mam alfe Q4 i wolał bym sprowadzić gotową 155Q4 z zachodu do 5tys euro niż tworzyc taki wynalazek bo koszty na końcu wyjdą te same.
mam alfe Q4 i wolał bym sprowadzić gotową 155Q4 z zachodu do 5tys euro niż tworzyc taki wynalazek bo koszty na końcu wyjdą te same.
Powiem tak, chodzi mi po głowie taka przeróbka mojej Delty.
Liczyłem, myślałem i w granicach 7-8 tys. zł byłbym w stanie się zmieścić, oczywiście plus moja robota. Co w tych pieniądzach? Po pierwsze Fiat Coupe 16vt i po drugie Fiat Tempra 4x4. Znam siebie i swoje możliwości i wiem, że pierwsze czyli silnik 2,0 turbo kiedyś włożę, seryjnie 180 koni to i tak mało do 4x4, także napęd to w moim przypadku melodia dalekiej przyszłości.
mac1us, dzięki za info, zaczynam zbierać kasę
A ja nie, znajdź zadbaną Q4, wątpię aby było to łatwe w dobrych pieniądzach, i tak jak napisałem kupno całej Dedry to ze 6-8 koła, robota swoja + sprzedaż Dedry na części albo z napędem na przód i silnikiem z Alfy(na gratach które zostaną) zawsze zwróci część kosztów.
Podsumowując moim zdaniem nadal gra warta świeczki i utwierdzam się w tym przekonaniu. Później tylko zakuć silnik, podkręcić do ~300KM i oglądać miny zdziwionych właścicieli STi oraz EVO.
Chociaż to odległa przyszłość![]()
jako że nie lubie silnikow doladowanych to mooim marzeniem jest 155 3.2 v6 z q4![]()
Tylko że te SUW'y już w momencie projektowania mają założone że napęd będzie montowany 2x4 i 4x4. Dostosowywana jest płyta podłogowa do tego i jakoś to idzie. Podobnie AUDI. Nie mówię że się nie da zrobić, większość producentów ma takie samochody z 4x4 jak golfy synchro, alfy q4 ale to jest śladowa produkcja i są to typowo przednionapędowe samochody. Inaczej sprawa wygląda w przypadku subaru gdzie każdy model ma 4x4 i już od samego początku jest tak tworzone. I o to mi się właśnie rozchodzi
Sam chciałem kiedyś mieć 4x4 ale jakoś tak wyszło że znów mam ośkę i dobrze mi z tym
są ponieważ łatwiej zrobić 3 dziury więcej niż mieć dwie linie do montażu podwozi! Po prostu wychodzi taniej i są mniejsze problemy na liniach produkcyjnych. Niestety w fabryce nigdy nie jest jak na discowery w "jak to jest zrobione" że pięknie ładnie wszystko chodzi dlatego unika się przezbrojeń i ułatwia do maksimum proces.
Subaru justy ma silnik 1.3 i 4x4, jakoś nikt nie płaczeDla niektórych sam napęd wystarczy bo jak ma 5 kilometrów pod górę w zimie to mocy mu nie potrzeba a i tak objedzie każde porsche spod świateł, taki mały ale wariat!
![]()
Proszę:znajdź zadbaną Q4, wątpię aby było to łatwe w dobrych pieniądzach,
http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=b3eu3yhzubjw
http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=b3czzuhu1ifu
http://www.autoscout24.pl/Details.as...h1ufg2&asrc=fa
http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=b2duxyhuveiu
http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=b3cx41bu1iiv
http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=b3euwzcuxfc1
A co ty myślisz że nie będziesz musiał na nowo budować silnika z dedry? To ta sama konstrukcja tylko z glowica 8V. Zaślepienie panewek wałków balansowych i panewek i tak cie nie ominie a to już się wiąże z rozsypaniem silnika na 1 części, musisz zregenerwoać głowice i tu znowu koszta, nie wiem czy wcześniej robiłeś już takie podobne remonty ale wydaje mi się że chyba nie bo widze że ie bierzesz pod uwagę ogromnych kosztów które to za sobą niesie. A jeżeli chcesz te kute tłoki i korby to szykuj kolejne 2.5tys.
wartość tej dedry to z jakie 500 zł na te części jesli policzysz sobie stracony czas na jej rozebranie i rozsprzedanie. Nie chcę być nie miły ale zajmuje się handlem częściami do alfy i wiem jak to wszystko opornie idzie i przy tak tanich samochodach nie jest to opłacalne więc nie licz na kokosy ze zwrotu z niej części.i tak jak napisałem kupno całej Dedry to ze 6-8 koła, robota swoja + sprzedaż Dedry na części albo z napędem na przód i silnikiem z Alfy(na gratach które zostaną) zawsze zwróci część kosztów.
moim zdaniem nie. Proszę się na mnie nie gniewac czy typ podobne bo ja na prawdę piszę co myślę bo dość dużo grzebię w alfach i to nie takie proste jak co nie którym z was się wydaje. Zakucie silnika wiąże się z jego całkowitą przebudową a nawet do wymontowania tego silnika z auta nie wystarczy kanał tylko musisz to robić na podnośniku bo napęd wyciąga sie w dół razem z zawieszeniem więc już masz pierwszy problem. A w warsztacie z podnośnikiem ludzie nie pracują za 6,50 zł na godz. Prawda jest taka że takimi bajerami zajmują się ludzie bogaci, my możemy się bawić w prowizorki które nie wiadomo jaki znajdą finał. podkręcenie na moc 300KM to spalanie ponad 20l benzyny/100km a koszt przeróbki kolejne kilka tys bo na standardowej turbinie tyle ci nie wyjdzie. Program też kosztuje. A właścicieli STI oraz EVO jest tak mało że nie idzie ich spotkać żebym mógł ich zaskoczyć swoją Q4 więc to wszystko co kolego drogi piszesz to marzenia o których będzie gadane, i gadane na tym forum a i tak nikt tego nie dokona.Podsumowując moim zdaniem nadal gra warta świeczki i utwierdzam się w tym przekonaniu. Później tylko zakuć silnik, podkręcić do ~300KM i oglądać miny zdziwionych właścicieli STi oraz EVO
Spoko, nie chce mi się kłócić, wiem że w ogólnym rozrachunku takie coś swoje kosztuje ale od czego są pasjonaci
Nie takie rzeczy ludzie robili i robią więc nie mów hopKiedyś pewnie się znajdzie taki zapaleniec.
A na spalanie i tak nikt nie patrzy mając takie auto, powtarzam cały czas że to na zabawkę, a zabawki swoje kosztują, właściciele zazwyczaj mają w poważaniu koszta i nie jeżdżą takim czymś na co dzień.
Ostatnio edytowane przez kasztelan ; 20-10-2010 o 10:55
Ci wszyscy na 'NIE' co wy wypisujecie tutaj rzeczy jakbyście mieli dwie lewe ręce 'a to sie nie da, a to się nie opłaca... bla bla bla'. Najlepsze projekty powstają w zaciszu własnego garażu. Raczej jak się ktoś weźmie za taki projekt to patykiem robiony nie był i ma pojęcie o motoryzacji. Trzeba mieć trochę czasu, jakieś zaplecze finansowe i trochę cięższego sprzętu w garażu - spawarka, kanał, wyciągarka.
Jak się już upcha układ napędowy to silnik nie będzie problemem. Oczywiście nie świrował bym z mocą 300 km ale dobić do 200 i zobaczyć jak tym się jeździ (moja wersja to przerzucenie turbiny do silnika z tipo 2.0 16v bo chodzą za śmieszne pieniądze).
Argument z kupnem gotowej Q4 tez jest słaby bo summa summarum żeby nią bezproblemowo jęździź i tak remont trzeba zrobić.
Tak naprawdę to wszystko czego nam potrzeba to jest tylko w różnych autach trzeba to zebrać do kupy i będzie 155 q4
Hose jak chcesz pomóc to napisz coś konstruktywnego jak kolega mac1us a nie rozciągasz jakieś czarne scenariusz. Masz Q4 to napisz jak tam wygląda sprawa nadwozia(podłużnice itd) z przodu w stosunku do seryjnej.
Rafako nie każde subaru i nie od początku miało napęd 4x4 były również wersje z napędem na przód szczególnie amerykańskie.
rafal 155 uturbienie silnika 2,0 16v nie jest takie proste i tanie, bardziej opłacalne jest kupienie całego np. rozbitego lub anglika Fiata Coupe 16vt.
Silnik 2,0 16v jest silnikiem o dość wysokim stopniu sprężania, trzeba wymieniać tłoki na wklęsłe i głowice, bo turbo ma większe zawory, dochodzi oczywiście podłączenie i wystrojenie co na osprzęcie z wolnossącego będzie trudne.
hOse166 nawet w polsce jeździ kilka takich aut przerobionych na 4x4, a kilka poszło w świat z Polski.
Masz Alfe 155 i pewnie wiesz dobrze jak wygląda o spodu. Czy wymiana skrzyni sanek tylniego zawieszenia jest trudna, raczej nie tym bardziej jeśli w zasadzie wszystko pasuje plug&play. Wbrew pozorom to ja osobiście nie bałbym się założenia napędu na 4 buty, a bardziej obawiałbym się przekładką silnika na turbo.
Jeśli mamy ZDROWY silnik 2,0 16vt to jest on w stanie wytrzymać naprawdę dużo, 300 koni bez zakuwania wytrzyma naprawdę spokojnie. Co do moda na 300 koni się nie wypowiem jak to zrobić, bo tego nie wiem. Co do wystrojenia to będą w miarę kumatym jest się to w stanie zrobić samemu oszukując seryjny komputer tzw. świniakiem.
Ostatnio edytowane przez mac1us ; 20-10-2010 o 18:02