Dzisiaj pozwolilem sobie zalozyc wewnatrz auta zarowki z LED'ami (te w podsufitce ktorte sie zapalaja po otwarciu drzwi). Wczesniej mialem troche problemy z aku w zwiazku z tym pomyslalem ze przed zima dobrze jest ograniczyc zuzycie pradu (z 30W dla wszystkich zarowek zrobilo sie 5W).
I tutaj moje pytanie: zaobserwowalem ze nawet po wylaczeniu i zamknieciu auta LED'y leciutenko sie tlą :!: . (na tyle lekko ze widac tylko w nocy)
Czy mozliwe ze w instalacji wewnatrz auta plynie non stop jakis malutki prad?? To by wyjasnialo czemu LED'ki sie lekko swieca a zwykle zarowki z racji ze stawiaja wiekszy opor nie.