Zapomniałem wam się pochwalić, że 2 listopada zdany egzamin na kat. C i to na pełnej kurwiezero błędów na teorii, 10 minut jazdy na mieście wystarczyło egzaminatorowi żeby się na mnie poznać
teraz czekam na papier, trochę biurokracji do ogarnięcia i zaczynam C+E i kwalifikację wstepną
![]()