Witam,
Moja włoszka strzelila dziś foszka..
Mianowicie: po uruchomieniu silnika, brak reakcji na pedał gazu.
Rozwijając temat: silnik na wolnych obrotach pracuje równo ( w miare, delikatne odchylenia wskazowki obrotomierza nei przekraczają w moim odczuciu 100obr/min - male wachniecia. Aczkolwiek pare tygodni temu zauwazylem ze kilka razy miala głębsze wachania - ok 150obr.min, kilka razy pod rzad, potem to ustało).
Gdy wciskam pedał przyspieszenia nawet do ok 2cm ( czyli juz powinno sie cos dziać! - brak jakiejkolwiek reakcji - obroty nie rosną, silnik pracuje tak samo, dopiero po przekroczeniu wdepniecia tych 2 cm wiecej cos zaczyna sie dziac, ale rownie niemrawo . Balem sie wciskac mocniej.
Po lekkim wcisnieciu pedału gazu zapala sie marchewka.
auto pare godzin temu odpalalo i jechalo normalnie - wrocilem z pracy , odstawilem, postało na deszczu , odpalam je wieczorem i wlasnie to sie stało.
Odpiecie klemy nic nie dało.
Poziom oleju tydzien temu byl na poziomie 3/4, dzisiaj , nie wiem, moze na pochylosci stał - było 1/4 - co mnie bardzo zdziwiło. pod autem nie zaobserwowalem zadnych tlustych plam, ale bylo ciemno i deszcz padal.
Ja nie mam zadnych pomysłów, może Wy cos podpowiecie.
Pozdrawiam
Łukasz