Panowie mam problem z ładowaniem.Alternator daje 14,10 a do akumulatora dochodzi 13,60.Alternator miał wymieniony regulator napiecia i rolke.Takze w tej chwili styki powinny być dobrze.za bardzo nie chce mi sie wierzyc ze padł kabel glównego napiecia.W bagazniku do akumulatora dochodza dwa kable w tym jeden z gruba kostka.Może ktos wie co to jest może w tym tkwi problem?!A może przy rozruszniku,który nie był ruszany przeczyscic styki?Czy to cos wogóle da?Jesli ktos wymieniał kabel czy dawal w to samo miejsce?bo troche roboty by było...dobija mnie tylko ta pogoda,zimno i nic nie mozna zrobić.pozdro
marcopol