Witam. Chciałem się zapytać o dziwną kostkę/zaślepke. Otóż wczoraj wracałem wieczorem do domu i nagle na trasie zgasły mi wszystkie światłaMiałem tylko długie. Spalił sie bezpiecznik 10A ale nie w skrzynce głównej tylko w tej wyżej zabezpieczonej kratkami. Zaśmierdziało spalenizną. Okazało sie że śmierdzi spod wykładziny pod fotelem kierowcy. Pojechałem do jakiejś stodoły , wykręciłem fotel i pod dywanem w okolicy wyłącznika bezwładnościowego jest kostka gdzie wchodzi 8 przewodów. Ale to nie jest zwykła kostka tylko jakaś jakby zworka? To sie spaliło. I teraz pytanie co to za przewody i czy one mają być zwarte ze sobą? Co mogło być przyczyną zwarcia? Dodam jeszcze że gdy oddzieliłem te przewody od siebie to praktycznie wszystko działa.
Z góry dzięki za podpowiedzi i POZDRAWIAM![]()