
Napisał
jjokocha
witam wszystkich, panie i panowie szlag mnie jasny trafia, wczoraj przechodziłem koło fiata, wszedłem, stała piękna 159, wsadziłem zad, podotykałem kierownicy, gałki, mateiałów, ustawilem fotelik jak lubię, i wsiadłem do swojego obleśnego focusa bez grama klasy, pojechałem do lokalu mieszkalnego w kredycie
otorz ostatnie dwa lata ciezko pracując odłozyłem na te 159 ale ten jeb--ny kredyt, żona i wspomnienie mojej 166 z przed kilku lat (częste awarie) niestety nie pozwalają mi wydac kasy na cos nie daje mi spokoju od 5 lat (to są takie fale 1-2 razy w roku ze sie nie moge powstrzymac)
nie chce uzywanej 159 bo chce ją tylko dla siebie, nie chce giullietty bo siedzi sie w niej jak w focusie (podobnie) i ma wnętrze od fiata (łdne ale to nie alfa) nie chce mito bo za małe
i tak to chciałabym ale sie boje, bo kredyt, żona, 166 etc.....