Reguła jest taka,że jeśli ktoś ma auto pewne to i cenę daje większą.Sam za swoją 156 1,9 16v 2004 kwiecień,auto od pierwszego właściciela kupione w salonie w PL ( nawet mam fakturę kupna) wersja progresion,w maju 2009 roku zapłaciłem po negocjacji 35,5 tyś zł,a wtedy spokojnie można było kupić w okolicach 27-30tyś tylko ,że te auta nie satysfakcjonowały mnie w wcale (była piękna 156 2005,ale handlarz mocno przesadził,a okazało się ,że piękna była tylko z zewnątrz).Naoglądałem sie aut powypadkowych,lepiej lub gorzej zrobionych i powiem szczeże ,że straciłem nadzieję i sam chciałem wyjechać za granice,aż pojawiła się pewna oferta z Lublina od pani lekarz,dziś ją zobaczyłem,za 2 dni pojechałem i kupiłem.Pani spuściła 1000zł ( swoją drogą twarda negocjatorka),ale wiedziała ,że auto w super stanie i tyle.Jeśli ktoś ma coś dobrego to i cena jest wyższa.
Jeszcze raz polecam 1,9 16v,w ogóle polecam JTD.2,5 V6 to również dobra alternatywa,do modów także,ale znaleźć cos konkretnego -ciężka sprawa.