a jeszcze zapytam o jedną rzecz: nie mrugała ci kontrolka braku ciśnienia oleju?
a jeszcze zapytam o jedną rzecz: nie mrugała ci kontrolka braku ciśnienia oleju?
Moja eks:
Alfa Romeo 156 1,8 TS CF2 1999
nagły brak mocy, po czym w lusterku zauważyłem dym i się zatrzymałem na poboczu, po wciśnięciu sprzęgła silnik zgasł, od razu zadzwoniłem do swojego mechanika, zabronił mi go odpalać, tak też zrobiłem, nie odpalałem go
nic nie mrugało
jeśli to co mówisz jest prawdą to możliwe że wystarczy wymienić UPG i alfa będzie śmigać.
z drugiej strony mało prawdopodobne wydaje mi się aby uszczelkę wydmuchało przy 3k obr![]()
Moja eks:
Alfa Romeo 156 1,8 TS CF2 1999
ale to wszystko tylko gdybanie, i ..zrozumiały stres kupującego.
Jak bym miał gdybać, czyli wróżyć z fusów ( akurat piję kawę więc mam z czego) to sięgnął bym do pierwszych postów o tej alfie z których wynika że miała kłopoty z wentylatorem chłodnicy, czyli ..z temperatura.
Patrzac w moje fusy widzę przegrzany silnik, widzę mechanika który mówi..albo nic się nie stało albo już rozwarstwiły się węże chłodnicy, uszczelka dostała, tłoki się zacierają ...sprzedawaj póki jeździ.
Ale właśnie w ten sposób można obrazić niewinnego człowieka, oskarżyć bezpodstawnie...Bez sensu, otwórz silnik , zobacz co się stało i już...
no z tego co powiedział mi mechanik, olej już dawno musiał być w układzie chłodzenia - nalot oleju w zbiorniczku chłodzenia, ponadto zastanawia mnie te ciśnienie co wali do góry i odgłos jakby jeden cylinder nie działał(pęknięty?)
---------- Post dodany o godzinie 16:06 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 16:04 ----------
no i tak właśnie zrobię a co dalej się potoczy zobaczymy
nie no jestem znokautownypo przeczytaniu tego wszystkiego. jakaś paranoja
kupujesz 12 letniego trupa i szału się spodziewasz i za takie pieniądze. widzisz co jest grane (wyciek)a mimo wszystko kupujesz. gdzie oczy i rozum miałeś? po tygodniu od zakupu pretensje - do siebie powinieneś mieć. nie sprawdziłeś chociażby u diagnosty auta a teraz lament i płacz.
btw. ja też mam 12 letniego trupa - jestem po kapitalnym remoncie silnika - i co niby też mam poprzedniego właściciela ścigać za co za to że nastąpiło normalne zużycie silnika poprzez niewłaściwą eksploatacje? żart. jakby ci powiedziano że auto nie bite i bezwypadkowe a po tygodniu okazuje się że z 4 ćwiartek żłożone można mieć pretensje i żale.
widziałeś wyciek i co zrobiłeś - nic. pretensje ale do siebie.
sory za ton wypowiedzi ale musiałem
Było Skromne 156 1.8 TS 144 km i mniej skromne 156SW 2,5 V6 i były powody do mruczenia
Jest klekot 159 SW 1.9 JTD i 136 km i nie ma powodów do mruczenia
ALFA-i każdy dzień jest inny
no właśnie że nie widziałem żadnego wycieku, jak bym widział a nawet kupił samochód od razu bym dał auto do naprawy, tym bardziej że kupujący oświadczył że auto nie wymaga wkładu finansowego i ze sprzedaje za taką cenę bo wyjeżdża za granicę
rzeczoznawca określi przyczyny awarii, jak napisałem, jeżeli okaże się że nie jest to wada ukryta pojazdu to wtedy przeproszę sprzedającego na forum i prześle dobrą wódkę...
Cytat z Allegro:
"Stan samochodu oceniam na dobry, jeździ się przyjemnie i płynnie. W aucie dokonywano w ostatnim czasie kilka napraw, miedzy innymi wymiana chłodnicy na nową oraz prace związane z elektryką. Nie wymaga w chwili obecnej żadnych napraw bądź wkładów własnych."
Jak rowniez pisalem: nie jestem mechanikiem, wedlug mojego mniemania samochod byl w stanie jak opisalem. Wyciek wskazal Pan palcem... W chwili sprzedazy nie wiedzialem o istnieniu jakichkolwiek (tu powtorze: Pan wskazal wyciek...).
Pan po przyjechaniu poprosil o otwarcie maski i zabral sie za ogledziny auta. Wskazal Pan miedzy innymi wyciek oleju oraz koncowke rury wychodzacej z chlodnicy (byla mokra).
Natomiast wiadomosc od Pana brzmiala:
"Mogę Panu zamknąć aukcje jak wystawi Pan na 6 tyś i wykonam bezzwłocznie przelew na Pana konto, a po auto przyjade do niedzieli." - bez nawet spojrzenia na auto...
Po rozmowie telefonicznej zgodzilem sie na warunki, jednak ze wzgledu na koncowke tygodnia umowilismy sie ze przyjedzie Pan z pieniedzmi i po obejrzeniu auta zfinalizujemy transakcje. (Pragne zwrocic uwage ze mimo iz samochod jest 12-13 letni to nawet nie chcial go Pan ogladac, tylko wylozyc gotowke w formie przedplaty.)
Powtorze po raz ostatni: wedlug posiadanej przeze mnie wiedzy samochod nie wymagal dodatkowego wkladu pieniedzy, nie wymagal zadnych natychmiastowych napraw o ktorych bym wiedzial.
Nie znalazl sobie Pan jelenia, ktory sprzeda samochod za grosze, Pan sobie wyceni naprawy (wiadomo, samochod uzywany, napewno cos do robienia sie pewnie znajdzie), wyciagnie z niego rownowartosc napraw i jeszcze bedzie przytakiwal...
Ma Pan ochote na kombinacje - jak juz pisalem w poprzednich postach - Sad jako instytucja kompetentna rozstrzygnie spor.
Z gory dziekuje, nie skorzystam, nie pije alkoholu...
---------- Post dodany o godzinie 17:24 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 17:22 ----------
No jakby kiedys nie bylo problemu to by nie byla wymieniana chlodnica, przed kilkoma miesiacami.
Natomiast naprawy dokonano w ASO (fakture ma kupujacy, kopie moge uzyskac w dowolnej chwili w ASO).
Edit: Aha, dodam jeszcze ze przy okazji tamtej naprawy samochod przeszedl przeglad - te dokumenty rowniez otrzymal kupujacy - mowa tu o diagnozie komp., sprawdzeniu zawieszenia, hamulcow, ukladu chlodniczego itd itp. Nic nie wskazywalo na zaden problem...
Ostatnio edytowane przez Redian ; 08-02-2011 o 17:37
Ostatnio edytowane przez maxwell20 ; 08-02-2011 o 18:48
Cytowalem wiadomosc z Allegro... Wyslana zostala: "wysłana przezallegro.pl", ponadto poraz kolejny napisze: nie przedstawiam zadnych danych osobowych objetych klauzura poufnosci - wiec prosze przestac grozic mi prokuratura...
Naturalnym jest, ze podaje Pan informacje, ktore Panu pasuja, zataja Pan te ktore swiadcza przeciw Panskim oskarzeniom...
Z niecierpliwoscia oczekuje spotkania z Rzeczoznawca, a w dalszej kolejnosci spotkania w Sadzie.
Nie pisalem przeglad techniczny - wbity w dowod rejestracyjny - tylko taki jaki kazdy czlowiek ma prawo przeprowadzic w przypadku gdy uda sie do mechanika, ASO, czy nawet samodzielnie - o ile ma odpowiednie umiejetnosci.
Rozumiem, ze zamierza Pan zataic dokumenty ktore Panu wreczylem? Bardzo ciesze sie ze posiadam ksero kopie kazdego z dokumentow... (a dodatkowo kopie zostana wziete z ASO itd).