AR 164 i 75

[Marian]

164 to byla moja pierwsza Alfa i bede ja zawsze mile wspominal...jezdzic 164 to tak jakby wygrac milion dolarow:-D

[radosuaf]

Zomeba, Alfa przez te 100 lat wypuściła "trochę" więcej modeli niż 75 i SZ - Giulietta Zagato, 6C, GTV Junior, Stradale, 8C Competizione, Brera - żeby wymienić te pierwsze, które przychodzą do głowy. Naprawdę, jest tam co oglądać. Polecam każdemu.
Chwalić się fotkami nikomu nie muszę, ale wk**wia mnie, jeśli ktoś mi "z buta" imputuje, że jestem "Alfistą z przypadku", że nie widziałem zadbanej Alfy 75 i tym podobne historie. Więc masz dowód, że widziałem . I to nie ja zacząłem się napinać . Po prostu napisałem, że AR 75 jest wizualnie słaba i zdania raczej nie zmienię. Gdyby miała logo VW, pewnie większość na tym forum by ją jechała jako germański bunkier na kółkach...

Hyena, ciekawe ter Twoje teorie . Dlaczego auto z doczepionym tyłkiem ma być bardziej męskie, nie bardzo rozumiem... Poa tym, że ma niepraktyczny otwór załadunkowy, kojarzy się raczej z dupowozem niż czymś sportowym. Jeśli wożenie tyłka wielką limuzyną jest męskie, to OK, nie jestem męski .
Okrągłe linie? Cholera, 8C musi być strasznie kobiecie, podobnie jak Giulietta Sprint np. Za to taki Passat? Studium męskości. Kia Ceed? Wspaniała męska linia. Cóź, jeśli wielki kanciak jest męski, to znowu ja nie jestem...
Co do liftingu 147, większość chyba uważa, że jest średnio udany, ale możesz mieć swoje zdanie .

[fiergloo]

To delikatne wysublimowane linie karoserii niczym te kształtujące twarz i ciało kobiety stanowią o tym, czy auto bardziej pasuje do kobiety czy faceta.

Kanciasta, kwadratowo-ostro zakończona linia tu i ówdze (nie mówię o kwadratowym łbie a la Schwarzeneger) raczej z kobietami się nie kojarzy.

A że to pierwsze częściej charakteryzuje hatchbacki niż sedany to też fakt. Stąd pewne skróty myślowe które tu padły.

Porównujemy Alfy do kobiet a oburzamy się jak ktoś obcy mówi "auto dla pań" w przypadku kilku modeli. Weźmy takie Mito i jaki zrobił się przyrost niewiast w związku z pojawieniem się tego modelu na rynku.

Co do 147 jest różnie, ale kiedyś pewna userka szczyciła się, że "narysowała ją kobieta dla kobiet". - i nie jest to moje stwierdzenie.

Tylko jakoś wtedy nie wzbudziło to rewolucji.

[Tomek G.]

I filmik na zachętę też:
http://www.youtube.com/watch?v=6LDiz...eature=related

Zomeba, po tym filmiku stwierdzam że moja 156 V6 przy tej 75 brzmi słabo...
75-tka stylistycznie przy swojej wnuczce 156 wypada mniej ciekawie, ale dla mnie jest piękna, ponadczasowa i wyjątkowa. I nigdy nie przestane o niej marzyć i naprawdę żałuję że pewnie nigdy nie będzie mnie na nią stać-bo im ja będę więcej zarabiać tym ceny zadbanych egzemplarzy będą wyższe...

[Wujek]

Osoba, która robi podziały, że ten samochód czy inny jest bardziej czy mniej przeznaczony dla kobiety czy bardziej kobiecy czy męski, ma chyba nierówno pod kopułą. Samochód jest dla każdego i po co tworzyć debilne podziały, podobnie jak te rankingi samochód dla geja.
Druga sprawa, to taka, że niektórym kanciaki się kompletnie nie podobają i uważają takowe za syf i nie dostrzegają (odczuwają) tej nutki klasyki. Inaczej odbierają piękno nadwozia.

[HyenaHF]

Osoba, która robi podziały, że ten samochód czy inny jest bardziej czy mniej przeznaczony dla kobiety czy bardziej kobiecy czy męski, ma chyba nierówno pod kopułą. Samochód jest dla każdego i po co tworzyć debilne podziały, podobnie jak te rankingi samochód dla geja.

sam też wprowadzasz podziały pisząc, że ktoś ma nierówno itp.
poruszaliśmy wątek wyglądu pasującego bardziej do...
żadnych dyskwalifikacji

[radosuaf]

Zomeba, po tym filmiku stwierdzam że moja 156 V6 przy tej 75 brzmi słabo...
75-tka stylistycznie przy swojej wnuczce 156 wypada mniej ciekawie, ale dla mnie jest piękna, ponadczasowa i wyjątkowa. I nigdy nie przestane o niej marzyć i naprawdę żałuję że pewnie nigdy nie będzie mnie na nią stać-bo im ja będę więcej zarabiać tym ceny zadbanych egzemplarzy będą wyższe...

Szczerze mówiąc, też mi chodziła 75 po głowie, ale przy mojej indolencji technicznej pewnie więcej by stała w garażu niż jeździła...

[Xofer]

Wczoraj byłem u Nagórskiego, jaką ten człowiek ma kolekcję Alf to masakra i na serwisie stała też ładna 75

---------- Post dodany o godzinie 21:55 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 20:48 ----------

164 to byla moja pierwsza Alfa i bede ja zawsze mile wspominal...jezdzic 164 to tak jakby wygrac milion dolarow:-D

Naczytałeś się Auto Świata

[Scuderia]

Mi się zarówno 75 i 164 bardzo podobają i najprawdopodobniej, któryś z tych modeli będzie moją następną Alfą. Nie mam nic przeciwko 156, 166 czy 147 wszystkie są piękne, wszystkie można kupić z V6, ale brakuje im pewnej "brutalności" i bezkompromisowości jaką posiadają te wcześniejsze modele, a zwłaszcza AR 75. Stąd też pomimo, że rozsądniej i taniej było by kupić AR 166 z 3.0 lub AR 156 z 2.5 to w planach jest AR 164 lub AR 75. Dla mnie obydwie są już klasykami, niesłychanie rzadko spotykanymi na naszych drogach i mają w sobie jeszcze duszę dawnej Alfy Romeo, która nie była jeszcze związana z Fiatem.

[amigas]

juz kiedys pisalem sa 2 szkoly, ja lubie knaciaste auta i uwazam ze alfa zrobila cala mase przeslicznych aut (tak jak i Lancia), ale procz tego te auta neiwuobrazalnie wspalniale jezdzily. a teraz, 8c sliczna ale jada ja od gory do dolu bo ponoc jezdzi jak kupa, mito ladna ale ciagle rozwiazania pokroju belki z tylu sprawiaja to samo. ostatnia fajnie jezdzaca alfa z belka byla chyba 33. potem jest ok ale jakos tak... no nie wiem bez szału? z wielowahaczowek to oczywsicie ladnie jezdzi 156 i to chyba przyklad fajnego polaczenia stylistyki i wlasciwosci jezdnych (glownei pisze w odniesieniu do GTA). a ja 75 lubei za to jak jezdzi a wyglad? no szału nie ma ale to nei wystawa to samochod, niewiele aut znam o ktorych moznaby powiedziec ze jezdza rownie fajnie tu dla mnei lezy alfowski charakter, cuore sportivo.