Kiedyś też tak myślałem. Szybko się wyleczyłem z "Wozidła". Niestety na własnych doświadczeniach. Myślałem, że skandynawskie, to odporne na warunki zimowe - szczerze... G prawda. Tłuczone na takiej samej sztancy jak większość europejczyków i po części poskładane z podzespołów różnych marek (np silniki, skrzynie z renówek albo z miśków... globalizacja ?). Tyle, że faktycznie jest "Nie gniotsja. Nie łamiotsja". Jak do tej pory nie ma chińszczyzny w środku, a przynajmniej jak na razie, bo wiadomo kto kupił VolvoToporne w środku ale to sprawa gustu. Ceny części, to opłata za logo w stosunku do tej samej części dawcy. Czasami sięga +50%.
Jeszcze dodam, że te wszystkie systemy SIPS itp, to zwykłe poduchy pod inną nazwą, a DSA, to zwykły ASR i nic więcej.
Osobiście odradzam.
Ostatnio edytowane przez @sdero ; 28-02-2011 o 11:54