Nie - jutro się za to wezmę. Wczoraj padnięty przyjechałem a dziś juz za ciemno.
Ale nie słychać nawet silniczka - więc wnioskuję że coś rypnięte jest - chociaż musze jeszcze kostki posprawdzac.
Do tego lampa jest zaparowana - więc przy okazji bym ją skleił porządnie.
Swoją drogą szkoda ze nie są tak jak w 145/6 wyjęcie lampy - 10 minut roboty