No cuż może kolega lejek20, ma rację :wink:Napisał Uszatek
Ja jeżdżę swoją 33 od 6 lat z drobnymi przerwami i jakoś przy podjeżdżaniu pod krawężnik żadne cuda się nie dzieją![]()
No cuż może kolega lejek20, ma rację :wink:Napisał Uszatek
Ja jeżdżę swoją 33 od 6 lat z drobnymi przerwami i jakoś przy podjeżdżaniu pod krawężnik żadne cuda się nie dzieją![]()
Nie, nie była skorodowana, progi były ok.
Po prostu, przy podnoszeniu na lewarku, sprawdzic można jak zachowują się drzwi. Jeśli haczą nieco o rygiel, warto sobie zapodać rozpórkę.
Samo zwichrowanie drzwi, jest odczuciem indywidualnym, dla jednego użytkownika auta nawet jeśli przy domykaniu drzwi nieco przychaczą, ale się domykają, jest jak najbardziej ok. Dla innych ( a w tej liczbie i mnie) taki fakt zastanawia i denerwuje.
Pracowałem kiedyś jako blacharz, i miałem okazję naprawiać powypadkowe 33. Nie było to takie proste, ponieważ przy naciąganiu na ramie, łatwo można było zrobić z tego sympatycznego autka autobus. Tak jak z Golfa 2Moje zdanie jest takie : mając dostęp do spinek ( ewentualnie dysponując warsztatem) - zakładać. Najlepiej na tył i przód.Szału jeśli chodzi o samo prowadzenie auta nie będzie, wzrośnie i to całkiem sporo sztywność karoserii.
Edit
AR 33, przeca nikt Ci nie każe zakładać spinek, i nie jest to ogólnie zbędny bajer. Rozpórka ma swoje zastosowanie, i w 95% wywiązuje się z tego doskonale. Nie masz ochoty zakładać, nie zakładaj. Dziwi mnie tylko upór wobec faktów. AR jest Leciwą i mało stabilną konstrukcją, potwierdzi to każdy blacharz.Tak jak jej odpowiedniki Golfy, ople fordy.Plastelina na kólkach.
witam, zeby rozporki w samochodzie tak naprawde były odczuwane to musi byc twardy zawiasJa mam w mojej alfie 33 az czetry rozporki przednia gorna OMP plus przednia dolna i tylna gorna i tylna dolna robione na zamowienie w firmie zajmojaca sie przytowaniem samochodow głownie do rajdow. Tylna czesc alfy romeo jest seryjnie bardzo słaba zarowno na spawach jak rowniez na zgrzewach głownie -Bagaznik .Pierwszym przejawem gdy zamontowałem tylne rozporki plus twardszy zawias było popekanie zgrzewow w bagazniku i dlatego tez polecam obspawanie budy
ja tak zrobiłem i jestem w 100% zadowolony odczucia w jezdzie sa juz na pierwszym zakrecie
jezeli oczywiscie ktos auteczkiem robi cos wiecej niz tylko jezdzi codziennie do pracy bo w takim razie nie ma to wiekszego sensu jest to zabieg zbedny zarowno rozporki tak przynajmniej ja uwazam
A
Zachwyciła mnie prostota tej odpowiedzieNapisał Szef
a ile kosztuje taka przyjemność??
Pozdrawiam
b.pawelek,
Prosze cie przeczytaj to jeszcze raz dokladnie ze zrozumieniem Linijka po linijce Tam naprawde wszystko jest napisane
Przeczytaj bardzo dokladnie a moze cos milo cie zaskoczy
http://www.forum.alfaholicy.org/topi...rki-vt6036.htm
Powiadasz ze 33 to "Plastelina na kółkach" to może podasz jakieś konkrety...Napisał Uszatek
Wiesz każdy ma swoje zdanie i ma do tego prawo ale nie wydaje mi sie ze prowadzę plastelinę...
Faktem jest ze 33 jest lekka ale jest to jej zaleta, nie wadą! Dziwę sie ze masz Alfe a nie boisz ie nią jeździć skoro to "AR jest Leciwą i mało stabilną konstrukcją" :?:
Bo ja jakoś nie boje poruszać swoja 33, a wręcz uwielbiam 8)
Wracając do rozpórek może i coś pomoże ale tyle co choremu lekarstwo (mam na myśli w 33 z przodu) co założenia na tył to sie bym zgodził ze można by sie pokosić....
Teoria:
1. 33 to o ile dobrze pamiętam osławiona ruska stal - o słabych parametrach technologicznych, której jedyną zaletą była cena
2. to walka z masą, przez co słabsza była konstrukcja, cieńsze arkusze blachy karoseryjnej
Jeżeli tak nie jest to mnie poprawcie
Z drugiej strony, dla przeciętnego kierowcy (np. dla mnie) ciężko jest wyczuć w jeździe cywilno-amatorsko-sportowej taki parametr jak sztywność nadwozia. Stąd dziwią mnie informacje, że ktoś po założeniu rozpórki górnej przedniej odczuł różnicę podczas jazdy.
Praktyka:
(dobry) kierowca, który jeździł dużo 33 1.3, trochę 1.7 16v i przesiadł się później do 155 1.8 a jeszcze później do 155 v6 stwierdził dokładnie to, że 33 jest baardzo miękka, ma mocne tendencje do dużych przechyłów (zarówno bocznych jak i wzdłużnych) - choć zapewne tutaj odczucia dotyczyły raczej zawieszenia.
Co oczywiście nie zmienia faktu że 33ką da się pojechać bardzo szybko, w dodatku z dużymi emocjami(nie takimi jak na Titanicu
)
Dlatego napisałem że szału w czasie jazdy nie będzie.
Ad. Luciano, stwiedzenie plastelina, dotyczy AR33, i w tym kontekscie była moja wypowiedz.Ja mam 146, a to juz inna para kaloszy. Zupełnie inna koncepcja nadwozia, i zupełnie inna sztywność. Połozono w niej nacisk bardziej na bezpieczeństwo, bardziej niż w 33, ale spogladając na Crash test Fiata Bravo (to ta sama platforma podwozia co w AR 145/146/155 /Tipo i Tempra .Stilo też się załapało po części ), w którym punktów ledwo starczyło na 2 gwiazdki, sądze że nie ma co piać z zachwytu. Nie ma co się jeżyć, po prostu wypada porównać zachowanie się np AR 33 oraz 146/155. Niebo i ziemia. I dlatego warto założyć spinki do AR 33.
z tymi crasch testami to bym sie tak nie rozczulał i tak zawsze kiedys najwiecej zdobywały francuzy i niemcy w testach co bylo w ogole nieprawdą.. bo wystarczyła jakas lada 2107 na drodze i z takeigo golfa sie robi harmonijka..
jakby ktos mial namiary na rozporke do 155 TS 16v to bym sie pisał :mrgreen:
Czasami lepiej zdobyć materiały, i wykonać spinkę we własnym zakresie. W ubiegłym roku kupiłem na Alledrogo rozpórkę dedykowaną do Fiata bravo, i za chiny ludowe nie chciała pasować. Rozbieżność wymiarów była kolosalna ( rozstaw otworów oraz szerokość) .Wykonałem to sobie sam. Flansze na kielichy z bl.12 mm, do tego dłuższe śruby, a samą poprzeczkę z żerdzi kotwy górniczej. Koszty banalne, a stysfakcji wiele.