Witam
Przeszukałem forum ale nie znalazałem odpowiedzi na dolegliwość mojej Belli.
Jestem po wymianie zawiasu. Wahacze górne, wahacze dolne, łączniki stabilizatorów, koncówki drążków. Za pierwszym razem jak to zrobiłem wszystko było OK, za wyjątkiem tego, że jak skręcałem maksymalnie koła, to ośka ocierała o widełki amora.
Wyjąłem wahacze dolne, przeprasowałem tuleje zgodnie z zaleceniem pana Italtechnik, wymieniłem sprężny z amortyzatora, ponieważ jedna była pęknięta. (wymieniłem obydwie). Poskładałem wszystko do kupy i ok. Dzisiaj odpalam Belle i od prędkości 50km/h zaczyna mi telepać autem na boki przy dodawaniu gazu im szybciej jade tym telepanie jest mocniejsze. Kiedy puszcze gaz telepanie ustaje, jednak na kierownicy czuje wibracje jakby koło było scentrowane. Dodam że przy dodawniu gazu (kiedy auto przód idzie do góry słysze stuk) od strony kierowcy. Ciężko określić z którego miejsca on dochodzi. Podjechałem do garażu, dokręciłem wahacze dolne ale niestety to nie jest to. Dodam że zbieżność mam już usatwioną, oraz mam uszkodzoną gumę na tym przegubie gdzie stuka.
No i teraz pytanie, czy na takie zachowanie samochodu może wpłynąć brak smaru w przegubie. Dodam że troche jest tam zapaćkane smarem (przy maksymalny skręcie nic nie stuka). Jeszcze dodam że za pierwszym razem jak poskładałem belle takiego objawu nie miałem. Pojawiło się to po tym jak poskładałem to zawieszenie drugi raz.
Jakieś pomysły?