Witam. Mam pytanie bo jestem zdezorientowany. Alfa 1.4 TS 1998r. Wyjmowałem kiedyś akumulator i potem po włożeniu czekałem aż włączy się wentylator ( na biegu jałowym).
Pare dni temu padł mi akumulator, wyjąłem go . Ponieważ miałem go dość postanowiłem kupić nowy. Kupiłem nowy. Minęło ok.1 godz. Zamontowałem go , odpaliłem i musiałem szybko jechać ( dostałem telefon). No i ...? Wszystko ok. Do dziś jeździ super. Silnik pracuje idealnie.
Zaczynam się zastanawiać czy ja mam w aucie komputer? Na desce mam wyświetlacz a na nim tylko kilometrówka. Nic więcej. Znajomy w pracy był bardzo zdziwiony jak mu powiedziałem o tzw. uczeniu komputera po wyjęciu akumulatora. Ma 156. Też ładował akumulator całą noc, zamontował, odpalił i jeździ.
Czy ktoś wie jak to jest właściwie ?
Pozdrowienia.