Na razie myślę i kombinuję ;] Potencjalny egzemplarz powiedzmy że namierzony zostaje kwestia dogadania z właścicielem ale myślę że w razie czego nie będzie problemu, buda blacharsko dobra, widać że miała kiedyś zrobioną dobrze blacharkę, nie ma ognisk korozji, podłoga progi, nadkola zdrowe, jedynie jest dwukolorowa siwo-niebieskawa ale to mało przeszkasza, ważne że auto kompletne, silnik i tak do rozebrania i odbudowy bo na jednej głowicy przeskoczył pasek więc mu się bebechy poprawi ;]
Co do samego dmuchania, wstępny plan zdjąć ciut z wysokości denko tłoka tak z 1,2-1,5mm tak żeby ciut go odprężyć, ewentualnie grubsze uszczelki pod głowice a ile dmuchać, nie więcej jak 0,5-0,6bara.
Na razie to tylko plany, ale że jak już raz coś mi do pustej łepetyny zawita to nie chce odejść więc zapewne zostanie zrealizowany najbliższej zimy, wtedy mam więcej czasu wolnego który mogę poświęcić na motoryzacyjne pasje.