drodzy Alfaholicy, jestem szczęśliwym właścicielem entego auta z hamulcami tarczowymi i przyznam się szczerze, że nie spodkałem się malowaniem tarcz hamulcowych. Są one wykonane ze specjalnego stopu stali wysokowęglowej, który bardzo szybko reaguje z wodą, a szczególnie jeśli jest to woda z solą (czym potwierdzam opinie moich przedmówców). Smarowanie lub malowanie elementów ciernych jest bardzo niebezpieczne, gdyż tworzy powłokę po której ślizgać się będą klocki hamulcowe. Malować można jedynie zaciski hamulców i być może części przylegające do felgi,ale to też nie zawsze. Tarcza hamulcowa, podobnie jak np. uszczelki są częścią eksploatacyjną, którą się wymienia co kilkadziesiąt tys. km (zależy od stylu jazdy) i przez ten okres części orginalne z pewnością nie przerdzewieją przy normalnym użytkowaniu.