Jasne, że najlepiej by było gdyby wszystko działo się za pstryknięciem palca. Tak się nie da. Trzeba dopasować, przymierzyć, pociąć, pospawać, znowu przymierzyć, wprowadzić poprawki... Co do samego kształtu - najlepiej jak najmniej kolanek, załamań, kątów prostych. Dostępną przestrzeń należy wykorzystać jak najlepiej. U mnie jest to zrobione trochę byle jak, gdybym miał możliwość zrobienia tego po swojemu, ogarnąłbym to troszkę inaczej, ale z braku czasu zostanie tak jak jest teraz.
http://www.facebook.com/75modificata/ <- opowieść o trudnej i burzliwej miłości ;-)
Używamy, przecież to pracuję jak idzie ciśnienie. Przeważnie masz łącznik Turbo- rura, IC- rury po obu stronach no i na wejściu do kolektora.
jest kilka różnych szkół jeśli chodzi o orurowanie..
jedni wolą zrobić z aluminowych rurek i zastosować wiele kolanek.. inni spawają nierdzewkę a Ci 3 gną nierdzewkę..
ja byłem w grupie 2, bo nie mieliśmy dostępu do giętarki.. 2 i 3 opcja jest myślę lepsza i ładniejsza..
jak rura będzie ładnie wypolerowana to będzie inaczej wyglądało, niż alu rurki połączone czerwonymi bądź niebieskimi kolankami..
w końcu założyłem swoje większe IC. dolot od turba do IC jest rurowy wyspawany zaś druga strona z IC do kolektora to lakie druciarstwo - wykorzystałem na razie elementy układu z Turbo do IC. Nie uniknąłem w ten sposób 2 załamań dość dużych. Myślałem że przez te załamania będzie tragedia. A tu miła zmiana, przed tem auto ciągało ładnie do 4 tys a teraz pomimo opóźnienia w napełnianiu dolotu auto zbiera się lepiej górą do 4,5 tys. Ciekawi mnie efekt gdy druga strona będzie złożona jak należy.
Ja mam zakręt 180 stopni i żyje, grunt żeby była drożna i normalna przepustowość.