Od dłuższego czasu rozglądam się za AR 156 dla siebie. Zakochałem się do tego stopnia, że nie poszedłem na studia zaraz po maturze, aby przez parę miesięcy postarać się zarobić na wymarzoną bellę zapieprzając w supermarkecie na kasie (robota podła, ale czego się nie robi dla własnej pasji). Nakierowałem się na włoszkę z dieslem (jak to powiedział Clarkson: "Mona Lisa z wąsem") ze względów ekonomicznych. Szukam również takiej głównie po lifcie wnętrza, ze względów estetycznych oczywiście. No i znalazłem jedną taką na allegro, oddaloną ode mnie o jakieś 3/4 długości Polski.
http://moto.allegro.pl/sliczna-156-s...689867786.html
Wiem, że skóry w środku to jedna z ostatnich rzeczy, którymi powinniśmy sugerować się przy kupnie używanego samochodu, ale nie będę ukrywał, że właśnie wnętrze niesamowicie mi się spodobało. Fajnie również utrzeć nosa paru golfistom, którzy nigdy nie doświadczą takiego luksusu za podobne pieniądze. Przechodząc do rzeczy, chciałbym się dowiedzieć czy za kwotę 15 tysięcy kupimy sensowną 156 po lifcie wnętrza i czy ta w linku jest właśnie wystarczająco sensowna.
PS. Mój pierwszy post, więc witam użytkowników.