
Napisał
bartstep
Witam,
To ja doloze tak tropche z teoretycznego punktu widzenia i mam nadzieje, ze troche da Wam to do myslenia.
Zawieszenie (wielowahaczowe, czy nie) jest tzw. lancuchem kinematycznym, czyli lancuchem ruchu.
Kazdy element poruszajac sie dziala na kolejny w lancuch, ten z kolei na nastepny i tak dalej.
Kiedys sie mowilo, ze lancuch jest tak mocny jak jego najslabsze ogniwo.
I tak samo jest z zawieszeniem.
To co napisze teraz wielu z Was uzna za herezje i idiotyzm... A inni sie zastanowia.
Jesli wymieniasz zawieszenie to (niestety) w komplecie (dwa wahacze, obie strony). I TYLKO jedna firma. Nie wazne czy TRW, czy QAP czy FAST czy cokolwiek innego. Korzystanie z kompletu jednej firmy daje PEWNOSC, ze zastosowane gumy beda charakteryzowaly sie identycznymi wlasciwosciami fizycznymi a co za tym idzie rozklad sil na poszczegolnych elementach bedzie proporcjonalny (chodzi tu o regule dzwigni).
Zastosowanie np. wahacza dolnego z miekkimi gumami a gornego z twardymi spowoduje, ze wiekszosc sil bedzie sie koncentrowala na wahaczu gornym i w zwiazku z tym szybko ulegnie uszkodzeniu. W odwrotnej sytuacji, wahacz dolny przyjmie na siebie wiekszosc sil dynamicznych poniewaz nie bedzie mial wsparcia od gornego wahacza. W efekcie to dolny szybko sie wykonczy.
Czyli... nie powinno sie laczyc elementow roznych firm. Jesli zamienicie cale zawieszenie jednej firmy to powinno ono posluzyc baaardzo dlugo.