[156] Potrzebuje pilnej pomocy :(((

[alanwroc]

A wiec zaczne od tego iz jest to moj pierwszy wypadek w ktorym uczestniczylem..
Jechałem sobie po głównej aż tu pod alfe wyleciał mi dziadek w seicento pomimo hamowania i tak caly przod pognieciony...

A mianowicie byl on ubezpieczony w Polskim Towarzystwie Ubezpieczen (PTU)
Przyszedl do mnie rzeczoznawac zrobil wycene pozniej zlozylem pismo na 2 wycene
i nie wiem czy mam prawo sie odwolywac auto mam 2005 rok pierwsza rejestracja za granica 10.2005 w polsce jestem jego pierwszym wlascicielem.. a mianowicie złodzieje z ubezpieczalni najpierw chcieli mi robic kosztorys na zamiennikach, zlozylem nastepne pismo ze nie zgadzam sie na zanizenie wartosci mojego samochodu poprzez naprawe na czesciach zamiennych to zrobili mi tak ze dali mi orginalne czesci z amortyzacja 10% rocznie czyli razem 30% czy oni maja takie prawo ?? przeciez auto jest jak noweczka wiec dlaczego mam dostac amortyzacje a nastepna sprawa czy moge sie ubiegac o utrate wartosci pojazdu gdyz auto juz nigdy nie bedzie takie jak wczesniej czyli bez zadnej kolizji .. prosze podpowiedzcie mi bo juz nie mam sily.. najchetniej juz bym zrobil to auto i mial spokoj ..

[sqadak]

Witam a może lepiej było by naprawić autko na fakturę wtedy zakład, który będzie naprawiał auto kupi porostu oryginalne części i przedstawią ubezpieczalni fakturę. Kolega miał przypadek z pasatem, gość wjechał w niego ubezpieczalnia wyceniła naprawę na 4500zł oddał auto do zakładu, zrobił na fakturę i koszt naprawy wyszedł 14500zł auto z 1998r były pogięte jeden błotnik, drzwi i porysowana trochę jedna sterano no i oczywiście pokrzywiło 2 alusy (dostał 2 nowe :mrgreen: ). Wydaje mi się, że raczej nie mają prawa wyceniać na zamiennikach, bo nawet jak dadzą oryginalne części to auto i tak będzie powypadkowe i straci na wartości. :cry:

[alanwroc]

no tak w ostatecznosci zrobie fakturowo ale juz jak taka sytuacja sie zdarzyla to chcialem chodziarz troszke zarobic bo miesiac bez auta prawie jestem

[sqadak]

Sam raczej nic nie wykombinujesz, po prostu będą chcieli cie zrobić w balona a zakład, który będzie to naprawiał nie da sobie w kasze napluć, dogadaj sie z gościem z warsztatu, tam prawie zawsze pracują normalni ludzie jak nie kasa to, co wymienią jeszcze kilka potrzebnych rzeczy i oni będą zadowoleni i ty.

[kmito]

no tak w ostatecznosci zrobie fakturowo ale juz jak taka sytuacja sie zdarzyla to chcialem chodziarz troszke zarobic bo miesiac bez auta prawie jestem

Jestem w podobnej sytuacji.
Też tak myślałem ale oni mają to gdzieś.
W pierwszej wersji nawet kazali mi felgę aluminiową naprawiać. :shock:
Wycenili mi szkodę na ok 1000zł po odwołaniu na 1300zł. :|?:
Żadne odwołania nie pomagają a do sądu nie chciało mi się iść.
Więc żeby im dokuczyć wstawiłem samochód do ASO Alfy i dostali fakturę na 6500zł. :mrgreen:
Zgodnie z interpretacją rzecznika praw konsumenta masz prawo do samochodu zastępczego, który dostałem od ASO.
Nie zwracałem sie jeszcze o zwrot kosztów samochodu zastępczego więc nie wiem jak na to zareagują.
Ogólnie wydaję mi się, że oni siedzą w kieszeni zakładów naprawczych.
Pozdrawiam i powodzenia

[Piotriix]

rozumiem ze jest to naprawa z TWOJEGO ubezpieczenia AC .tak?

[waldi]

Witam chetnie Ci naprawie to cacko mam warsztat Aso Pzu zalerzy czy szkoda jest z oc czy z ac mi to bez roznicy zaplaca co do srubki mam kabine lakiery wodne bedzie igla

[alanwroc]

szkode naprawiam z OC sprawcy gdyz wypadek byl nie z mojej winy Waldi bardzo chetnie tylko ze ja jestem z wrocławia ..

[adasco]

A nie myslales, by zglosic sie do jakiejs firmy sciagajacej ubezpieczenia? Jak patrze na auto, to mysle, ze masz o co powalczyc.

[alanwroc]

no wlasnie myslalem nad tym ale czy gra jest warta swieczki jak wiadomo czas to pieniadz.. a im szybciej sie to zakonczy tym lepiej caly czas jestem bez auta i nie zarabiam (