Witam,
Jak w temacie: wczoraj jak jechałem autostradą zauważyłem wyraźny spadek komfortu tj. gdy mam wbity bieg 3 lub 4 lub 5 to w zakresie obrotowym (mniej więcej) 1800-2100 samochód ma okropne wibracje dochodzące od silnika ale tylko gdy depne gaz do dechy. Jak stopniowo przyśpieszam to jest wszystko ok. Przyśpieszenie ma pełne i płynne, Vmax ponad 190kmh więc wykluczam układ zasilania. Przy prędkości 140kmh czuje wibracje ale po chwili ustają (ale minimalne pozostają). I podobnie jest na wyższych prędkościach. Kiedyś mogłem autostradą jechać 190kmh i alfa zachowywała się jakbym jechał po stole.
Na luzie jak powoli zwiększam prędkość obrotową do 4000 to nie ma żadnych szarpnięć czy wibracji (ze wciśniętym sprzęgłem i bez). Dodam że na jałowych obrotach troszkę trzęsie silnikiem i w kabinie drży kierownica i deska, gdy gasze silnik to masakrycznie trzęsie całą budą.
przebieg 131kkm, 1.9 JTD (105KM) 99r
Czy ktoś może pomóc? Dwumas to na 100% nie jest bo by coś cykało i na luzie przy dodawaniu gazu by były odczuwalne wibracje. Pomijam fakt że od paru dni coś trzeszczy (dźwięk jakby guma o metal) w zawieszeniu z przodu, i że huczy mi coś w rozrządzie.
Doradzi ktoś co to może być?