Wcześniej miałem rozbity poprzez stłuczkę i nie miałem go założonego. dzisiaj założyłem i auto uzyskało płyność jazdy i nie ma żadnych zadławień tylko jak wcisne to zaraz jest odcięcielecz zupełnie nie wiem gdzie go przymocować
zrobiłem to narazie na trytytki przyczepione do kła od błotnika.
Czy ktoś by mi mógł powiedzieć gdzie to przykręcić lub zrobić zdjęcie u siebie odkręcając tylko 2 wkręty takiej plastikowej zasłonki obok akumulatora po prawej. Był bym bardzo wdzięczny bo tak na te opaski to chyba trochę ryzykowne. Chociaż lampe musze mieć na opaski bo nie ma tego czegoś co wchodzi kuleczka od lampy i latała mi w góre i w dół. A z tą lampą to konstruktorzy się nie postarali jak dla mnie głupie rozwiązanie.