Strona 6 z 15 PierwszyPierwszy 123456789101112131415 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 148

Temat: [146] alfa romeo 145/146-najgorsze z najgorszych?

  1. #51
    Użytkownik Romeo
    Dołączył
    10 2005
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Auto
    166 JTD
    Postów
    2,650

    Domyślnie

    J@rek, zes sie uczepił tych turasow ale rodowici niemcy tez trzepią wałki w komisach tak samo jak polacy gdzie strach cos kupic.. takich przykaldow mozna setki pisac o powaznej awarii samochodu po zakupie - trzeba uwazac gdziekolwiek sie kupuje..

    osobiscie mnie opinia awaryjnej marki nie przeszkadza bo cenie sobie to ze alf jest mało i nie chce zeby raptem pełno 159 tyle co 156 zaczeł jezdzic po drogach..

    co do tanich alf w zakupie to co z tego jak tania jak trzeba po zakupie pare tysiecy wrzucic zeby spac spokojnie... nawet kazdy posiadacz VW to wie z tego co na ich forach czasem mozna sobie poczytac..

  2. #52
    J@rek
    Gość

    Domyślnie

    W każdy używany trzeba włożyć kasę, chyba że się kupuje od kolegi znane auto.
    Koleżanka kupiła golfika diesla, i na dzień dobry sprzęgiełko za 2000 robiła.
    I skoro kupuję taniej, to po włożeniu kasy w części, wiem co mam. To jest chyba oczywiste.
    Dlatego nie kupiłem 147, bo nie miałbym na doprowadzenie go do stanu, który akceptuję.
    A tak, kupując 145 różńicę włożyłem we własny spokój i 'komfort psychiczny'.

    Może i zmieniacze są słynne z awarii, ale z tego co wiem, to boxery się sypią.
    Wymiana zmieniacza wraz z paskiem rozrządu to nie jest remont silnika. No i grzechoczący zmieniacz to nie wychodzący bokiem korbowód.

  3. #53
    crazyqs
    Gość

    Domyślnie

    No właśnie, w używany samochód tak czy siak trzeba trochę zainwestować żeby potem nie stanął nam na środku drogi. A mówi się że Alfa ma słabe zawieszenie na nasze drogi, ale nie tylko Alfy mają ten problem jak się okazuje. Wiadomo że Passaty mają aluminiowe zawieszenie i ciężko znoszą dziury, a wariator w alfach no cóż niedopracowana część ale taka część zdarza się w większości marek, że jest jakieś coś co lubi padać i co by się nie zrobiła i tak padnie. A kupowanie w komisach to tylko dla odważnych, osobiście kupiłem alfe od znajomego matki i wiedziałem co jest do zrobienia czyli wariator , a jak byliśmy w komisie oglądać Clio II dobra cena super wyposażenie i rocznik, niby bezwypadkowa wystarczyło się przyjrzeć by ujrzeć ślady farby na uszczelkach bocznych szyb nie do końca spasowany tylni zderzak i niedziałającą szybę od pasażera z widocznymi śladami odkręcania bocznej tapicerki drzwi. Koleś kłócił się twardo że bezwypadkowy może coś miał obtarte.

  4. #54
    Użytkownik Romeo
    Dołączył
    10 2005
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Auto
    166 JTD
    Postów
    2,650

    Domyślnie

    Cytat Napisał J@rek
    W każdy używany trzeba włożyć kasę, chyba że się kupuje od kolegi znane auto.
    Koleżanka kupiła golfika diesla, i na dzień dobry sprzęgiełko za 2000 robiła.
    I skoro kupuję taniej, to po włożeniu kasy w części, wiem co mam. To jest chyba oczywiste.
    Dlatego nie kupiłem 147, bo nie miałbym na doprowadzenie go do stanu, który akceptuję.
    A tak, kupując 145 różńicę włożyłem we własny spokój i 'komfort psychiczny'.

    Może i zmieniacze są słynne z awarii, ale z tego co wiem, to boxery się sypią.
    Wymiana zmieniacza wraz z paskiem rozrządu to nie jest remont silnika. No i grzechoczący zmieniacz to nie wychodzący bokiem korbowód.
    no akurat golfik, podejrzewam ze 4ka i alfa 147 cenowo mają sie podobnie

    chodzilo mi o np starą 145/6/5 gdzie kupuje sie za jakies kilka tysiecy z twin sparkiem 16v i trzeba wrzucic pare tysięcy w czesci eksploatacyjne ktore w innych markach z tej klasy z tamtych rocznikow kosztują grosze... juz nie bede mowil jak jakas niespowiewana awaria sprzegła i samochod do ASO bedzie zaciągniety to chyba wiecej naprawa bedzie kosztowac niz te 2tys

  5. #55
    J@rek
    Gość

    Domyślnie

    Nowe do alfy 145:
    osłona rozrządu - 16zł
    Wahacz - 99zł
    Komplet sprężyn+gumy - 270zł (robocizna 100zł)
    Amorki Kayaba tył - 110zł szt. - ktoś wymieniał i pisał parę postów wyżej)
    Zresztą na allegro można samemu porównać ceny.
    Nie wiem czy jest dużo tańszych modeli w eksploatacji (nowe firmowe części) od fiata.
    A w alfie naprawdę niewiele części jest różnych od fiatowskich.

    Piszesz sprzęgło - w peżociku 206 sprzęgło z robocizną 1400.(koleżanka niecałe 2 miesiące temu musiała zrobić - po prostu zdechło na skrzyżowaniu i koniec - a auto ma przebieg około 45000, drugie w rodzinie, nowe z salonu).

    Na wszelki wypadek nie chcę wiedzieć ile w 145 kosztuje taka przyjemność.
    Ale nie sądzę by więcej od peżota.

    I jeszcze ceny : peżot 407, około 55000km, od nowości - koledze strzelił moduł od wyświetlacza na konsoli(spory ten wyświetlacz-klima,radio,spalanie itd.) - sam układ 8000 - robociznę ma free bo jest ich prawnikiem.
    Ślęczy teraz codziennie na allegro i czeka kiedy pojawi się jakiś po kasacji 407.

  6. #56
    Użytkownik Romeo
    Dołączył
    10 2005
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Auto
    166 JTD
    Postów
    2,650

    Domyślnie

    no ale te ceny co podajesz to tanie zamienniki i pozniej mowa ze alfa sie sypie.. wahacze za 99 to mozna zaraz do smieci wyrzucic... amorów tez bym nie kupił z nagłowkiem ogłoszenia "145/6/5 marea bravo/a i nie wiadomo co jeszcze" tylko takie jakie alfa w fabryce dawała z dokladnie tym samym numerem kat.

    jak sie podchodzi do serwisowania wszystko co podpasuje od fiata to zamontowac wazne ze tanio i jakos jezdzi to o czym tu gadac..
    od fiata to zazwyczaj pasują czesci ale z topowych wersji typu marea 2.0 20v cos mozna podpasowac.. u mnie lezy na czesci marea 1,8 i tez niby wszystko to samo a we wszystkim są jakies roznice a wątpie zeby alfa od tak sobie zmieniala rozne czesci...

    ktos kto kupuje alfe z TS i chce ją sumiennie serwisowac oddaje auto do ASO gdzie go skasują z 2-3tys.. ale co robi wiekszosc?? szuka tzw oszczednosci w stodole pana henia...

    z innymi czesciami jest podobnie kupuje sie tanie zamienniki z allegro z opisem, zastosowanie do fiat alfa i pozniej płacz ze jakies czesci nie wytrzymują przewidzianej eksploatacji..

  7. #57
    crazyqs
    Gość

    Domyślnie

    Zrozumiałe ze w ASO potrafią człowieka skosić, ale ja nie oddaje samochodu do pana Henia, tylko do jednego z lepszych i wcale nie najdroższych warsztatów w Z-G. I co facet mówi do mnie że jak chce to mogę we własnym zakresie załatwić sobie rozrząd i wariator jakieś tańsze ale on nie da na to gwarancji. A kupując ich części mam gwarancje na cały osprzęt 60tys. A na pewno było taniej niż w ASO.

  8. #58
    J@rek
    Gość

    Domyślnie

    Kayaba to tani zamiennik? Nie wiesz o czym piszesz. To tyle w tym temacie.
    Osłona za 16zł to cena sklepowa oryginału.
    Wahacz - nie wiem.

    I co do 'oryginalnych' super alfoskich wahaczy - 11000km w AR166 to jest chyba rekord świata. To tyle co do trwałości 'oryginałów z pierwszego montażu'.

    Wzornictwo maja OK, jakość :-(.

    Obecne tanie zamienniki nie są tym samym czym były zamienniki robione 20 lat temu, zwłaszcza gdy chodzi o europę.

  9. #59
    Administrator Quadrifoglio Verde Avatar Piotriix
    Dołączył
    10 2005
    Mieszka w
    PL
    Auto
    Alfa psuje się w dniu zakupu i ten stan trwa aż do dnia sprzedaży.
    Postów
    7,535

    Domyślnie

    dekra to dziwne zestawienie spalona zarowka to tez awaria .troche dziwne ale cala elektronika w alfach to cholerny niemiecki bosch .mialem w zyciu kilka marek ford volvo toyote .fso 125.w kazdej cos tam trzeba bylo robic a to lozysko a to koncowka i inne pierdoly .ale czy akurat w alfie robilem to czesciej chyba raczej nie ..zgadza sie ,ze niektore japonce sa bardzo trwale .i i sa mniej awaryjne od europejczykow..tylko po co psioczyc widzaly galy co braly .jest obiegowa opinia ze alfy sie psuja itd itd ja ja kupilem jezdze a czy sie psuje? nie bardziej niz inne marki ktore posiadalem.alfa ma jedna wade nie jest idioto odporna!! podam przyklad z wlasnego podworka .koles kupuje alfe 145 boxerek jezdzi 2 miesiace i wylazi mu korbowod bokiem.pytanie dlaczego ?odpowiedz kolesia! bo poprzedni wlasciciel cos majstrowal przy czujniku cisnienia oleju/wypiety kabelek/ pytanie nastepne czy kolesia nie zastanawialo przez 2 miesiace ze przy rozruchu nie zapala sie ta czerwona kontrolka cisnienia oleju??????? i co koles powie ze alfa to szmelc .pewnie ze powie /powiedzial/ ja uwazam JAK KTO DBA TAK MA
    Kto chce szuka sposobu,
    kto nie chce szuka powodu.
    155 V6 LPG-163 KM-była
    156 V6 LPG-190 KM-była
    147 2.0TS 150 KM Selespeed LPG.-była
    166 2.0 V6 TB -215 KM- LPG-była
    Giulietta 1.4 TB -207KM -LPG -jest

    Lancia Delta 1.8 TBI 283KM -jest

  10. #60
    J@rek
    Gość

    Domyślnie

    Kabelek mógł być wypięty przy jakiejś tam okazji i zapomniano go wpiąć, lub jakiś zwierzak niechcący go ściągnął.
    Koleś mógł nie skojarzyć, że brakuje mu czegoś takiego jak kontrolka ciśnienia oleju.
    Po prostu nie załapał, że ona nie zapalu mu się po włączeniu stacyjki.

    Czy idioto odporna?
    Było coś nie tak z silnikiem, skoro wylazł mu korbowód.
    Zajechaliśmy firmowego fiata na śmierć.
    Ponieważ brał olej, oleju nie zmienialiśmy, filtra też i po 4 latach poszedł się kochać.
    Kupiliśmy używany silnik, przekładka i już.

    Kolega kupi sobie silnik, zrobi go i będzie się cieszył fajnym klangiem podczas jazdy .

    Nie wydaje mi się, by świecąca kontrolka uratowała go od pęknięcia korbowodu.
    Przed zatarciem - tak, ale pęknięty korbowód? Nie sądzę.

Podobne wątki

  1. lista najgorszych aut rocznika2001-2002
    Utworzone przez 145Poznań w dziale Forum ogólne o Alfa Romeo
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 02-06-2008, 16:21

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory