Zalany mam Valvoline VR1 10W60, syntetyk. Czytałem po necie i ludzie polecali na zimę/cały rok Vavoline VR1 5W50, co myślicie o tym? I to wszystko odnośnie JTS'a właśnie.
Zalany mam Valvoline VR1 10W60, syntetyk. Czytałem po necie i ludzie polecali na zimę/cały rok Vavoline VR1 5W50, co myślicie o tym? I to wszystko odnośnie JTS'a właśnie.
Akurat Selenia Racing nie jest pełnym syntetykiem, a do czego odnosi się parametr jakim jest CCS? Latem ten parametr zupełnie nic nie znaczy, jednak zimą jest on kluczowym parametrem mówiącym o pompowalności oleju w ujemnej temperaturze, to może na całkiem innym przykładzie dlaczego Honda do swoich ciasno pasowanych wysokoobrotowych silników zaleca oleje pokroju 0W-20? A to właśnie dlatego, że te oleje mają bardzo dobry CCS, punkt płynięcia, są na pełnostyntetycznych bazach. Niskolepkościowy olej zapewnia w przypadku Hond dużo większy przepływ oleju, lepszą cyrkulacje ciepła, mniejsze tarcie wewnętrzne, a przez to również mniejsze spalanie, dlaczego na niskolepkościowych olejach silniki się nie zacierają w takim razie, a wręcz ich awaryjność jest niższa? Czy zimą tak gruby film olejowy jest potrzebny, według mnie raczej nie. W przypadku JTS producent wyłącznie zaleca 10W-60, pewnie ma do tego powód i tego bym się trzymał, jednak w przypadku TS można polemizować która lepkość jest lepsza zarówno latem jak i zimą.
Z innego mojego posta:
"Ponieważ lepkość strukturalna CCS (pompowalność w ujemnych temperaturach najczęściej dla -30 stopni C), jest w tego typu olejach na ogół bardzo wysoka, czym wyższa lepkość strukturalna, tym olej potrzebuję dużo więcej czasu na rozprowadzenie po silniku, w efekcie tego zanim silnik zostanie poprawnie rozsmarowany dochodzi do tarcia granicznego (metal-metal). Dlatego właśnie 10W-40 lepiej się spiszę zimą, szybciej zostanie rozprowadzony w silniku, w przypadku 10W-60 chodzi tu o wysoką lepkość letnią, która zimą spisuję się wyjątkowo słabo. Oczywiście jeżeli komuś bierze olej, to na pewno lepiej zalewać 10W-60 niż przechodzić na minerał.
Tutaj wyjaśnienie bardziej organoleptycznie, dlaczego ten sam olej o takiej samej lepkości zimowej, lecz innej lepkości letniej zachowuje się z lekka inaczej w ujemnych temperaturach (-50). Bardzo podobnie będzie w przypadku np. 10W-40, a 10W-60, oczywiście przy dużo wyższej temperaturze, przy -50 obydwa oleje zmieniły by najprawdopodobniej swój stan skupienia na stały.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=M6JpU_I078M
matezoma
Możesz jak najbardziej zostać przy tym Valvoline VR1 10W-60 (to nie jest pełnoprawny syntetyk, co na to Valvoline - "Premium semi-synthetic passenger car motor oil"). Jeżeli chcesz olej na wypasie to zalej Millers CFS 10W-60 (jest to pełnosyntetyczny wyczynowy olej, jednak jego cena jest co tu mówić, bardzo wysoka). AR zaleca do Twojego silnika 10W-60 i tego bym się trzymał.
Ostatnio edytowane przez Qbaas ; 11-11-2011 o 22:40
Testy testami, tylko u nas temperatura mało kiedy spada poniżej -30![]()
Tak zgadza się jednak nawet dla tych -20 stopni C (co u nas się zdarza), 10W-40 zostanie szybciej rozprowadzony w silniku niż taki 10W-60, fizyki się nie oszuka
W przypadku TS można zmieniać lepkość zależnie od pory roku (5/10W-40/50/60), jednak w przypadku JTS Alfa z góry narzuca 10W-60 i tego raczej bym się trzymał. Choć według wyszukiwarki Mobila może być również zalewany 5W-50 (Mobil1 Peak Life), ten producent nie ma żadnego 10W-60 w swojej ofercie więc zaleca 5W-50. Jest jeszcze paru producentów z olejami 5W-50 m.in. Valvoline VR1 5W-50, Millers XFS 5W-50.
BTW: Jest przecież temat olejowy.
http://www.forum.alfaholicy.org/foru...cacie-196.html
Ostatnio edytowane przez Qbaas ; 11-11-2011 o 23:00
No ale czy silnik przy np. -20 nie dostanie po dupie na tym oleju? Tu w Białymstoku na luzie jest poniżej -20 i to dość często.
Dla czego nie castrola? Odkąd posiadam alfe leje castrol edge 5w40 i nic złego sie nie dzieje.
Myślę, że dobrym kompromisem będzie przejście na 5W-50, Valvoline VR1 5W-50 lub Millers XFS 5W-50.
Zalany przez Ciebie Castrol ma standard C3, a więc obniżony poziom popiołów (SAPS), a przez to niski TBN (7,6). Do silników z DPFem Ok, jednak w Twoim przypadku lepiej spisałby się olej bez tej normy C3, tylko A3/B4 - API SM/CF.
Ostatnio edytowane przez Qbaas ; 12-11-2011 o 10:50
A czy to jest ważne jakie pod-parametry ma olej , skoro zamiast katalizatora jakaś rura z miejscem na sondę a EGR dawno zaślepiony.
Moja Bella