Otóż problem wygląda następująco: jadąc powoli po dziurach słychać pukanie z lewej strony. Do tej pory wymienione było:
- wahacz górny
- zregenerowana przekładnia kierownicy (maglownica regeneracja)
- łącznik stabilizatora
Mechanik twierdzi, że możliwe, iż coś w kielichu jest nie tak, bądź wahacz dolny. Ja powoli tracę siły, bo koszty, jakie do tej pory poniosłem na naprawienie tego mnie przerastają a mechanik sam załamuje ręce. Maglownica to był częściowo mój pomysł, bo na forum wyczytałem podobne objawy i puknięcie przy kręceniu kierownicą ustało, lecz to głośne z zawieszenia, które występuje na dziurach jest nadal. Proszę o sugestie, choć wiem, że poprzez suchy opis bez oględzin może być ciężko. Pozdrawiam.