natryski olejowe

[Piotrek 156]

Witam dzisiaj kończyłem mycie mojego bloku a dokładnie czyściłem kanały olejowe i wpadłem na fantastyczny pomysł ze wykręcę sobie te małe zagięte rurki co podają olej na tłok i cylinder i sobie je przeczyszczę. zauważyłem ze mają różna przepustowość tak jak by każda z nich miała różny przepływ na początku pomyślałem ze są przytkane i moczyłem je pół dnia w benzynie a później traktowałem kompresorem ale to nic nie zmieniło. I teraz główne pytanie czy tak ma być czy porostu tak są zatkane ze ruszy je tylko wymiana a jeśli to normalne to w jakiej kolejności je teraz zamontować bo je pomieszałem

[teiras]

A czy te grubości stopniowo sie zmniejszaja czy np 2 są takie same jedna np mniejsza i jedna większa od reszty?? Bo jeżeli zmniejszają sie stopniowo to moze być spowodowane tym że im dalej od pompy oleju tym ciśnienie oleju sie zmniejsza więc żeby odległość na jaką olej jest podawany była równa mniej więcej. N chłopski rozum przy takich samych średnicach tych rurek i spadku ciśnienia na poszczególnych rurkach pierwsza żygała by dosyć sporo a ostatnia sikała jak u dziadka z zaawansowaną prostatą.Ale moge się mylić niech sie inni szpece wypowiedzą

[Piotrek 156]

tak te "grubości" bo średnica i wygląd są takie same. Stopniowo się zmniejszają jedna to jest taka jak byś przez słomkę dmuchał a ostatnia to ledwo ledwo. Właśnie też tak myślałem ze chodzi tu o podawanie ciśnienia żeby równo było. Tylko teraz jeśli to norma to jak je zamontować licząc od pierwszego cylindra. Nie wiem co mnie podkusiło żeby to wykręcać

[Piotrek 156]

Sprostowanie do tematu bo mi się przypomniało
Te natryski są wszystkie takie same jak robiłem remont to byłem w aso alfy i sprawdzali ze wszystkie są takie same (występują pod tym samym numerem). Wiec wynika z tego ze te przez które można było dmuchać jak przez słomkę były popsute. Kupiłem nowe i przez wszystkie ciężko było dmuchnąć. Tak wiec mogły one mieć wpływ na obniżenie ciśnienia oleju