
Napisał
Tomek_KRK
Skoro musiał być zdjęty przy wymianie kolektora - to nie zakładałem starego paska. To chyba normalna procedura w takich przypadkach, nieprawdaż?
---------- Post added at 14:07 ---------- Previous post was at 14:05 ----------
Oczywiście - łącznie z takimi rzeczami, jak chip i DPF .
---------- Post added at 14:14 ---------- Previous post was at 14:07 ----------
Przeczytaj dokładnie, co ludzie piszą. Wymieniałem kolektor, bo miał zatarte klapy. Z tej też okazji założyłem nowy pasek rozrządu, bo zawsze tak robię, chyba, że mam 100% pewność, że zdjęty pasek miał co najwyżej 10-20 tysięcy przebiegu. Również przy okazji przejrzeliśmy mechanizm napędu paska rozrządu - rolki, napinacz, pompę - wszystko było w nienagannym stanie, zero luzów, szumów, wycieku spod pompy - NIC. Więc jakoś nie miałem obaw, żeby stwierdzić, że co jak co, ale z 20 tysięcy można spokojnie na tym jeździć - Czarny robi małe przebiegi roczne i dla niego to był conajmniej rok jazdy. Natomiast po dłuższym namyśle zdecydował się on jednak na wymianę także tego osprzętu - co zrobiliśmy tydzień później. Teraz sprawa mam nadzieję jest jasna. Oczywiście mogę sobie w każdym aucie zafundować zaraz po zakupie nowy rozrząd, filtry, olej, opony, itp. Tylko w praktyce często klient każdą stówkę ogląda 2 razy, nim ją wyda - i trzeba się zastanowić, kiedy lepiej przestać inwestować w sprowadzony samochód, mając potem lepszą cenę wyjściową do sprzedaży, a kiedy sobie można pozwolić na większą dokładkę.