Witam, wczoraj wieczorem została zainstalowana w mojej Belli instalacja sekwencyjna gazu Stag-4 i wszystko było by pięknie gdyby nie fakt że, samochód nie odpala :/
Objawy są takie: silnik kręci bardzo żwawo, nie słychać żadnych stuków ani puków. Aku nie ma nic do tego bo próbowano odpalić Ją przy pomocy Boostera do aku (taki defibrylator) i była podłączana do innego samochodu przez kable. Niestety nie odpaliła, mechanik mówi że to normalne po założeniu gazu (:/) i że nigdy nie odpala za pierwszym razem. Tylko że ona nie odpalała przez 4 godziny które tam spędziłem i nie odpaliła do dzisiaj.
Czy macie może jakieś sugestie, pomysły co mogło się stać lub co mogli "fachowcy" zrobić??
p.s mechanik wyjmował świece i mówił że są mokre w benzynie więc mieszanka dochodzi, a czujnik położenia wałków rozrządu był wymieniany w te wakacje.
Pozdrawiam!