Alfamaniak156, pogadaj z kolegą Waldi z P-ńa.![]()
Alfamaniak156, pogadaj z kolegą Waldi z P-ńa.![]()
ja myje czasem na myjni ale wole recznie .. jest dokladniej ..
przy myciu i polerowaniu potwierdziłem to ze 164 jest wieksza od 33aż się zmeczyłem
![]()
Jurajski Klub Alfa Romeo
www.jkar.org
Warsztat samochodów włoskich
www.flar-ital.pl
Dorabianie części, elementów itp na zamówienie - kontakt PW
Ja myję sam ręcznie pod garażemgodzina to stanowczo za mało, zwłaszcza że po myciu zawsze jeszcze sprzątanie, odkurzanie itd
oczywiście prace umila zawsze kilka piwek ;]
Ja myje tylko i wylacznie samemu moje auta,nigdy zadnych myjni,moze dlatego ze kiedys jeszcze w polsce na bp myjka automatyczna porysowala mi caly dach,no coz w plecy nie bylem ale zawsze to juz zostaje w pamieci![]()
Mimo że alfy nie mam, myję tylko samodzielnie. Dzięki temu wiem co mam i zrobię to dokładniej niż wszelkiego rodzaju myjnie. Ręczną odwiedzam tylko, jak pilnie trzeba samochód umyc, a do domu daleko.![]()
http://www.facebook.com/75modificata/ <- opowieść o trudnej i burzliwej miłości ;-)
U mnie z myciem zależy od mojej lokalizacji. W Łodzi jak trzeba na to na bezdotykowa samoobsługową, jak na działce to wszystko sam czyli gąbeczka i do przodu potemodkurzanie plakowanie itd., no albo u kumpla na myjni bezdotykowej zrobi mi fulla za darmo.
recznie i polecam szamponik Autobella bez wosku.woskowanie raz w miesiacu dla mojej AR![]()
Tylko i wyłącznie na myjni ręcznej, jeśli bede posiadał kiedys odpowiednie warunki to samemu. Z prostej przyczyny pracuje na takowej myjniSplukanie calego samochodu, umycie gabkami (inne do progów i koł, a inna do reszty karoserii) znowu splukanie, uzycie hydrowosku, sciagniecie wody z autka (sciagaczka) wytarcie do sucha ircha i na koncu przetarcie wew. progow w samochodzie. W miedzyczasie oczywiscie wyciagniecie gumowych wycieraczek i umycie. Czas max. 30 minut. Tyle ze ja to robie caly czas i dlatego mam wieksza wprawe ;p Na automata bałbym sie pojechac jesli chodzi o te rysy, niestety kazdy ma inne zdanie. Jesli chodzi o mycie bezdotykowe nie polecam - sprawdzone przy uzyciu srodka do mycia bezdotykowego, Roznica pomiedzy czescia samochodu "umyta" bezdotykiem a myciem gabka ogromna. Co prawda po bezdotyku autko jest z pozoru czyste ale po umyciu gabka wyglada duzo czysciej. Jeden klient po zobaczeniu roznicy prosi tylko o mycie reczne
Pozdrawiam.
Początkowo mylem na tunelówce tyle że po każdym myciu musiałem przecierać jeszcze progi bo i tak były brudneno to przerzucilem sie na bezdotykową do ostatniego mycia. Pogoda słoneczna i wogule "miodzio" odkurzylem, umyłem Bella wyschla i dopiero w tym sloneczku pokazały sie "walory" myjni bezdotykowej. Mimo pożądnego mycia i płukania i polimeru który sam niby wysycha auto dalej brudne róznego rodzaju smugi ślady brudu sprzed mycia, poprostu lipa na maxa. Od dnia dzisiejszego myję sam albo na ręcznych bo dobrze, solidnie i niedrogo.
ja na początku spłukuję brud Kacherem, żeby piasek i inne rzeczy spłynęły, później szampon, wiaderko i gąbeczka, delikatnie, powoli i dokładnie-każdy zakamarek (jak na randce) później znów Karcher, ewentualne poprawki, później szby i całe wnętrze, lakier ładnie wysycha, pasta poleska, później wosk i woala-cały dzionek zleciał :mrgreen: Ale jaka satysfakcja :mrgreen: