Cześć Wam,
jako,że nadeszła wiosna a coś stukało to trzeba było zrobić jakiś mały remoncik zawiechy.
Po wjeździe na trzepakę,okazało się,że amory są zdechłe a więc kupiłem amory B4 i jazda do mechaniola.
Gość stwierdził,że jeszcze lewy wachacz dolny jest padaka i trzeba go zmienić.
Po wymianie amorów,wachacza jakoś stukanie ucichło,ale dalej coś tam od czasu do czasu stuka(taki głuchy stuk przy nierównościach).
Stawiam na łączniki stabilizatora i gumy stabilizatora.
Co wy na to,czy moje przypuszczenia mogą być prawdziwe ?
P.S.
Przy okazji wymiany amorów była wymiana oleju,rozrządu,filtrów,tarcz i klocków przednich i powiem wam tyle,że przy odbiorze auta,myślałem,że to nie moja Alfa![]()