Ja tam nie wiem ale u mnie jak włączę A to tak jest nie przeskakuje na N.
Ja tam nie wiem ale u mnie jak włączę A to tak jest nie przeskakuje na N.
spoko, spoko, nie będe ładował miesięcznego akuale przypadłosć te zauwazyłem, po tym jak np dłuzej siedze w samochodzie z włączoną stacyjką ale bez odpalania samego silnika (żeby B&M banglało). to wetedy jeszcze siedzi A, ale z chwilą przekrecenia kluczyka w celu odpalenia tryb wraca do neutrala.
Szczerze mówiąc nie przeszkadza mi to za bardzo, poza tym wyznaję jako tako zasadę, że im mniej wizyt w serwisie tym lepiej dla samochodu![]()
1+1 = 69czyli Wyższa Matematyka Stosowana
no więc wreszcie się doczekałem testów trybu "A" i muszę powiedzieć, że jestem contentwszystko działa płynnie. kontrolka radośnie miga, a my bez żadnych szarpań, tylko gładko i płynnie przyspieszamy
ze świateł nie było mocnych, żeby szybko ruszyć.
1+1 = 69czyli Wyższa Matematyka Stosowana
Letnie czy zimowe opony?
Ja na letnich jadąc po drodze posypanej solą przez naszych drogowców(na wszelki wypadek, bo śnieg nie spadł) nie czułem się zbyt pewnie nawet na prostej. Kierownica robi się jakaś luźniejsza. Swoją drogą nie wiem czy posypywanie solą drogi, która nie jest ośnieżona, nie stwarza zagrożenia.
Są też w Warszawie miejsca do przetestowania, np ulica Sanguszki jadąc w górę(trzeba uważać, bo jeśli wylecisz to prosto w latarnie) od wisłostrady lub po drugiej stronie wisły zjazd z mostu gdańskiego i fajny kawałek drogi pod nim(jeśli wylecisz to duża szansa, że na czołowe z ciężarówką, które często tamtędy jeżdżą).
Na letnich oponach przy takiej pogodzie jak ostatnio wrażenia średnie. Dźwięk jaki się pojawia w momencie uślizgu jest po prostu straszny, nie wiem nawet jak to opisać, takie "trybienie"Koła się blokują całkowicie, ale z drogi ostatecznie nie wypadam. Skręcanie na drodze osiedlowej nawet przy niewielkiej prędkości też się może źle skończyć, ostatnio mało nie potrąciłem rowerzysty jak mnie lekko przesuneło.
Polecam wszystkim zdjęcie nogi z gazu w taką pogodę, tryb A nie jest od tego, żeby zapierdalać jeszcze szybciej w nieprzyjaznych warunkach.
Też ostatnio przy ekstremalnie śliskiej nawierzchni podczas ruszania doświadczyłem "trybienia" (blokowanie koła ślizgającego się ) czyli w trybie "A" też musi działać chwilowa blokada ślizgającego się koła (moment napędowy jest przenoszony na drugie-szpera)
Mówisz o pracy układu przy zarzucaniu w zakręcie?
Fakt dźwięk taki jakby się buda miała rozpaść. Oznacza on że któreś z kół zostało zachamowane i auto jedzie jak czołg z zatrzymaną jedną gąsienicą. Tym łatwiej do tego doprowadzić im mocniej w śliskim zakręcie skręcimy kierownicę.
Bo też jest inny rodzaj "trybienia"- właśnie pompa i elektrozawory ABS-u włączające się również za sprawą ASR przy poślizgu jednego z kół.
Nie zarzuca mnie w zakręcie, w sensie to przednie koła dostają uślizg i nie wiem co tak trybi czy to dźwięk z układu czy efekt zablokowania koła. Raczej to koło, bo przy wyjeżdżaniu z zaspy jest inny odgłos(łagodniejszy).