Witam, po raz enty robię zaprawkę na łączeniu progu z błotnikiem z lewej strony tylnego pasażera. Co z tym fantem zrobić? Farba pęka na łączeniu i wiadomo co dalej zaczyna rude się robić.
Witam, po raz enty robię zaprawkę na łączeniu progu z błotnikiem z lewej strony tylnego pasażera. Co z tym fantem zrobić? Farba pęka na łączeniu i wiadomo co dalej zaczyna rude się robić.
Wiesz co,moje auto przyjechało z Italii i nie miało żadnych odprysków i nie było naprawiane w tym miejscu. Po pół roku używania w PL odprysnęły obie stronymało tego po pierwszej zimie przednie koła pięknie wypiaskowały do gołej blachy dolne rogi przednich błotników
Tak że myśle że jest to urok pięknych wertepów w PL,bo asfaltem nazwac tego czegoś sie nie da. O ile na błotnikach zrobiłem małe zaprawki i założyłem mini gumy chlapacze,o tyle te progi zostawiłem bo jakoś nie chce mi sie za to zabrać,a jakoś rdzewieć nie rdzewieje. Ale myśle że w takie miejsce dobrym podkładem była by bitguma do zabezpieczenia podwozia i na to lakier z plastyfikatorem który uelastycznia lakier.
A może nakleić takie naklejki przezroczyste do zabezpieczania przed odpryskami. Ja mam w firmowym Nissanie takie naklejki w miejscach bardziej narażonych na działanie drobnych kamyczków, były one naklejone fabrycznie.
Jeżeli dobrze zrozumiałem chodzi Ci o łączenie progu z błotnikiem. Ostatnio, miałem tam reperaturke wstawianą, a samo zagłebienie mam delikatnie przejechane czarnym sylikonem. Wygląda bardzo estetycznie i zero odbprysków. Chyba, że masz już dosyć duży odprysk, a nie tylko w zagłębieniu to jest już ciężej. Jeżeli nie boisz się dłubać przy lakierze to trzebaby było zerwać ręcznie lakier do blachy, dać podkład kolor i bezbarwny od nowa.