Jeśli pozostało dość dużo tarczy spokojnie możesz toczyć - ważne żeby robic to z głową. Niebardzo polecam toczenie na samochodzie.
Oczywiście po takiej zabawie klocki do wymiany.
Koszt nie jest spory, w granicach 20 zł
Jeśli pozostało dość dużo tarczy spokojnie możesz toczyć - ważne żeby robic to z głową. Niebardzo polecam toczenie na samochodzie.
Oczywiście po takiej zabawie klocki do wymiany.
Koszt nie jest spory, w granicach 20 zł
Prawie wszystko na temat.
Jak bym miał zdejmować tarcze, wieźć do przetoczenia, potem montować i czekać aż się pokrzywią lub pękną (a stanie się to dużo wcześniej niż na nowych) to wolał bym sobie odpuścić inne bajery i kupić nowe. Przecież to są hamulce Panowie...!
---------- Post added at 17:27 ---------- Previous post was at 17:26 ----------
Dobre!
No dobra jak tak mnie ładnie przekonujecie to mam inne pytanie. Wiem ze to było tyle razy ile jest odcinków mody na sukces ale jakie klocki kupic do tarczy mikoda żeby hamowało i nie piszczalo ?? (WD-40 nie wchodzi w gre)
Kupić każde inne tarcze tylko nie mikoda i jużMoja osobista opinia o tych tarczach nie jest rewelacyjna, podobnie jak o tarczach brembo które są również w PL produkowane... Chcesz tanio? To kup boscha...
![]()
Mam mikody GT w trzeciej AR i na razie słowa złego nie powiem (klocki TRW do tego). Wcześniej miałem ATE z takimi samymi klockami i też się dobrze sprawowały. Co ma miejsce produkcji do jakości?! Popytaj amigasa ile firm w Polsce produkuje części pod szyldem Made in Germany i jakiej są jakości... Poza tym cokolwiek nowe by nie założyć to będzie lepsze od toczonej starej tarczy.
Co ma miejsce produkcji do jakości? Brembo po przeniesieniu produkcji do PL to jakaś pomyłka. Kolega pracował jako tokarz przy tarczach hamulcowych, to sam się śmiał że to jakieś jaja byłyA zwykłej seryjnej mikody do żadnego samochodu nie założę, bo nie uważam tego czegoś za produkt godny zaufania
...klocki kładziecie TRW a na tarcze Wam szkoda? No sorry... Ja tam wolę Tarczę TRW po toczeniu rantu (chyba że miałbym to oddać do toczenia jakiemuś baranowi) niż mikodę
.
Jakoś brakuje mi tu sensownych argumentów od przeciwników toczenia tarcz
Jasne, że jeśli tarcza ma grubość blisko minimum to taka operacja jest bez sensu, ale jeżeli tarcza ma jeszcze odpowiednią grubość i jest sprawna to niby w czym ona po toczeniu ustępuje nowej? Przecież nikt nie będzie jej zapinał do maszyny i robił z niej żyletkę, chodzi tylko o wyrównanie powierzchni. Straszenie jakoby przetoczona tarcza miała pękać i się krzywić jest nieuzasadnione. Prędzej twoje podziurawione Mikody GT popękają Belfer, niż fabryczna gładka tarcza po toczeniu. Według tego co napisałeś to lepiej kupić jakieś chińskie nowe byle co, niż wyrównać starą tarczę, która jest jeszcze dobra.
Zlomi, tarcze pokryte rdzą nie oznaczają, że ktoś nie używał hamulca. Problem pewnie leży po stronie zardzewiałych zacisków i klocków, które sie blokują w jarzmie i źle dociskaja tarczę w czasie hamowania. Całośc należy rozebrać i wyczyścić. Wiem co mówię, bo przerabiałem ten problem u siebie w tylnych hamulcach jak kupiłem auto. Zaciski nie rozbierane od nowości przez 9 lat, fabryczne tarcze, klocki fabryczne się pokruszyły jak je wydłubałem. Tarcze zdjąłem i zaniosłem do ślusarza, który mi je wyrównał za cenę flaszki, rozebrałem i wyczyściłem zaciski, poskładałem wszystko do kupy z nowymi klockami i nowym płynem. Minęły 2 lata i nie ma żadnych problemów z hamulcem, więc najlepiej co 2 lata zrobić przegląd wszystkich zacisków z wymianą płynu.
Co do zwykłych Brembo to wystarczy poczytać opinie o tych tarczach, żeby sie przekonać, że to niestety tandeta jest. Za dużo jest tych negatywnych opinii i to nie może być przypadek. Dobre tarcze Brembo zaczynaja się od serii Max, ale to już jest inne żeliwo i cena oczywiscie też inna. Zapewne to nie Polacy partolą robotę, tylko krótkowzroczni księgowi z firmy Brembo, którzy każą robić tarcze tanią technologią, no bo przecież to jest Brembo, więc i tak się sprzeda![]()
Ja nie powiedziałem że Polacy paprzą robotęTylko że tarcze u nas produkowane (te niskobudżetowe, bo chyba innych u nas nie robią) są jakości takiej... że lepiej tego nie komentować
"Straszenie jakoby przetoczona tarcza miała pękać i się krzywić jest nieuzasadnione." < jest wybitnie nieuzasadnione
Ale po to są właśnie fora dyskusyjne i jednych się przekona, a drugich nie
A nie ma ludzi nie omylnych
![]()
Hmmm , może lita tarcza nowa to grosze ale juz jakaś wentylowana albo cos to juz jest koszt .
toczę tarczę już od lat , i generalnie dalej ludzie przynoszą i sobie chwalą bo na co wydawać pieniądze skoro można liznąć i bajka ?
Ale , powiem tylko żę jak ktoś wam będzie toczył to powiedzcie żeby wam liznął 3 płaszczyzny ( przeważnie robią fuszere tocząc dwie ) trzecia to , ta która wchodzi na piastę ( masz w tedy pewność że idealnie się ułoży i nie będzie bicia .
U mnie mam tarcze Brembo + klocki REMSA. Nie mogę powiedzieć złego słowa o nich.
AR 146 Ti Zender ...IN MY MEMORY... http://www.forum.alfaholicy.org/nasze_belle/46348-czerwona_strzala_146_domin-14.html
AR 166 3.0 V6 Nero Volcano http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...ml#post1509721