dzisiaj jadę z dziewczyna nagle łu łu łu i fura trzesie mysle pewnie kolo ktos chcial zap.... wiec zatrzymujemy się sprawdza wsyztko ok mysle odkrece kolo moze sie pisata odkrecila ... a tu zonk patrze a sruba dolna ktora trzyma whacza poprzeczny przedni i tylnik peknieta... wahacz lezy
sruba po rabacie 35zł ale musze wahacz kupic bo sie powyginal zdazylo sie to komuś ?
i czy po wymianie trzeba robic geometrie bo wyglada ze sie pozmienia conieco ...