wszystko było fajnie aż pewnego razu alfa dostała muła, zgasła i zaświeciło się motor control... (stało sie to gdy świeciła rezerwa)
Została podpięta pod komputer i odczytano błędy P1191 P1194 (ciśnienie paliwa), błędy zostały wykasowane, zalany dodatek stp i autko jezdziło dopóki ilość paliwa znów nie spadła poniżej 1/4 baku i znów ta sama historia, zgodnie z sugestią mechanika a także forumowiczów został wymieniony regulator ćiśnienia paliwa bosch mimo że sam miałem obiekcje jak coś może miesiąc działać i nagle padać i tak w kółko i ta okoliczność małej ilości paliwa. Po wymianie trochę pojeździłem i znów to samo, zaświeciła rezerwa i auto zgasło. Teraz mechanik obstawia pompę paliwa w baku i może faktycznie jest jakiś syf na dnie baku i jak poziom paliwa spada to ją przytyka? Jak myślicie pomoże czyszczenie pompy i baku czy tylko wymiana? Prosze o porady bo regulator kosztowal ponad 300zł i nie chcę znowu wtopić!