no to w czym problem ,potrzeba ochotnika z nowa dobra przeplywka ,niech wstawi zaworek z mozliwoscia regulacji i niech sie pochwali
no to w czym problem ,potrzeba ochotnika z nowa dobra przeplywka ,niech wstawi zaworek z mozliwoscia regulacji i niech sie pochwali
Tu właśnie o to biega aby nie była nowa tylko padająca używka "MOŻESZ KUPIĆ NOWĄ ALBO ZROBIĆ JEJ DZIURKĘ."
Ja to bym ją wsadził na 3 zdrowaśki do pieca. może pomoże![]()
Przepływka jest tak ważna dla pracy silnika ze nie ma co żałować tych 400 zł. bo sie to odjeździ w paliwie i odbierze w radości w wiekszej mocy.
Nie chce sie nikogo czepiać, ale czesto to wygląda tak ze stosuje sie różne szemrane patenty zeby "jakoś " działało a potem pisze ze dużo pali, ze mało mocy, że co by tu zrobić zeby ztuningować, może nowy wydech albo dolot?
Wiem ze to może nie jest mała kwota, ale w porównaniu do całości wydatków na samochód to oszczedzać kilka stówek i tak kombinować to mi się wydaje nierozsądne.
Alfa Romeo:Giulia 2.0 '18- w budowie/159 2.0 '10 - na sprzedaż /156 2.0TS '97 -moja pierwsza -zgniła/156 2.0 JTS - trzymam na klasyka
Pozostałe: Uaz 469 2,6i(Isuzu) - w błoto / Isuzu Trooper 3,5 V6 - w błoto / Volvo XC90 2.4D - nudziarz / Honda CB750 '91/ Fiat 126p '96
1)Nie została jeszcze udzielona mi rada czy przepływka siada jak nie daje mi maksymalnego oczekiwanego przez sterownik silnika tlenu tj. 1200
2)Jak rozumiem adaptacji przepływki w jtd sie nie robi??????
3) samochod znowu mi zaczał dymic na czarno na wysokich obrotach. Komputer dawkuje paliwo w zaleznosci od tlenu podawanego przez przepływomierz. Czyli przy nie sprawnej przepływce nie ma prawa dymic poniewaz komp mysli ze jak dostaje mniej powietrza to musi dac rowniez mniej paliwa??? dobrze rozumiem.
Ostatnio edytowane przez odzi ; 29-02-2012 o 14:29
otóż jestem po testach z "dziurawą" przepływką, miałem u siebie padający przepływomierz w momencie odcięcia wskazywał około 328kg/h tępo i z zadławienioem się wchodził na obroty zrobiłem w nim dziurkę o średnicy około 3 mm .
Moje doznania nie ten samochód przy wkręcaniu się żwawiej reaguje na gaz test przy odcięciu 410kg/h więc coś w tym jest .
Przedemną jeszcze pod koniec tygodnia daleka trasa do NL więc sprawdzę spalanie aczkolwiek i tak w holandii wymienię na nowy bo nie wiem jak z nim będzie na dłuższą metę
Pozdrawiam
Nikt się nie zagłebiał bo po co się bawić w druciarstwo. Jak samochód jako nowy kosztował ok. 100 tys zł to wydatek 500 zł na eksploatacyjną część ( niezwykle ważna dla pracy silnika) nie powinien szokować.
Alfa Romeo:Giulia 2.0 '18- w budowie/159 2.0 '10 - na sprzedaż /156 2.0TS '97 -moja pierwsza -zgniła/156 2.0 JTS - trzymam na klasyka
Pozostałe: Uaz 469 2,6i(Isuzu) - w błoto / Isuzu Trooper 3,5 V6 - w błoto / Volvo XC90 2.4D - nudziarz / Honda CB750 '91/ Fiat 126p '96
Po primo to chyba moja sprawa na co chce wydać te 500zl. Samochodem i tak nie bede jezdzil jeszcze przez 10 lat. A na moja belle wydałem juz wiecej niz ten twoj UAZZ z opisu. Druciartwo to jezdzenie na oponach uzywanych (niewiadomego pochodzenia) albo bieżnikowanych- lecz to tylko moja subiektywna ocena.
Wiec jak nie masz nic sensownego do powiedzenia, to radze w innych watkach pisach jakie konstruktywne komentarze.![]()
Ostatnio edytowane przez odzi ; 01-03-2012 o 20:06
Też czytałem o takim sposobie na kończącą się przepływkę, teoretycznie ma to sens zakładając iż dawka paliwa jest zaniżana aktualnie. Ten pseudo tuning powoduje zwiększony przepływ powietrza przez wkład przepływki co nie zmienia faktu że element mierzący i tak jest uszkodzony. Po czyszczeniu też jest efekt kilku dodatkowych koni i masa mierzona w moim przypadku też podskoczyła. Poza tym zawsze można zatkać wywiercony otwór.