No i sprawa załatwiona. Okazało się, że to jednak śruby od poduszki. Były poluzowane, a jedna nawet całkowicie wykręcona. Już jest dokręcone i wszystko gra. Nic się nie tłucze. Zniknęło nawet to ciche grzechotanie, które od jakiegoś czasu słyszałem, a o którym opowiadałem na ostatnim spocie myśląc, że to dwumas mi się kończy. Na szczęście wszystko jest w porządku i to na dodatek praktycznie zerowym kosztem![]()