Wszystko piękne i wzruszające, ale...
2.4 JTD kipi i żyje? Żeby nie było - kapitalne silniki, sam bym nie pogardził, ale stworzone chyba do czegoś innego niż "zap...erdalanie i kipienie".
No i czego spodziewałeś się po Volvo? To trochę, jakby kupić Zondę R i narzekać, że głośna albo Citroëna XM i marudzić, że za miękki.