jaki olej silnikowy do zagazowanego TSa?

[kylo1986]

Spróbuj zimą lać VR1 5W50 a na lato VR1 10W60 akurat na sezon jeden letni się nadaje, na dłuższe jeżdżenie mam do niego pewne ale ... nie jest to typowy full syntetyk a synteticblend i z tego powodu nie trzyma tak długo parametrów w czasie eksploatacji jak typowe full syntetyki, szybciej się starzeje. W 156 obecnie przechodzę na Millersa CFS 10W60.

Dzięki
5W wiem dlaczego, teraz przy -30 odpalała dobrze, ale mogłaby lepiej, zimą jeżdżę jak ostatnia ciapa dlatego 10W40, ale dobra się dostosuję na najbliższy sezon, a i ja zmieniam olej co 8- 10 tysi, 8 jak daje w palnik, 10 jak jest zima i 200 to widzi góra z pięć razy. A i jeszcze co do VR1 10W60 to Syntetic Blend mówisz że nie trzyma parametrów, latem mi się zdarza gonić ją przez 5 kilosów z gazem w podłodze, nie spale go po kilku tysiąch jak MaxLifa w ostatnie lato, który po około 6 tysiach i takich 4-5 przegonieniach był przepalony???????
Co do Millera to u Pawła zmieniam, ale cena jest znaczna, chociaż się zobaczy jak nic mi pozaplanowego nie wyskoczy to może i Millersa wleję, duża różnica w porównaniu z VR1?????????

[GrzesiekK.]

Co do porównania Millersa CFS 10w60 i Valvo VR1 10w60 to Millers trzyma stabilniej parametry w miarę starzenia, to naprawdę czuć w pracy gorącego silnika gdy oliwa ma koło 120stopni a u mnie ma to miejsce naprawdę często. Valvoline ze swojego doświadczenia jak się upalała mocno auto radzę zmieniać max co 8tys km, osobiście już po 6tys przebiegu można zauważyć zmiany w jego zachowaniu.

[kylo1986]

Jak tak to wytrzyma, bo mi taka jazda zdarza się w lecie od wymiany do wymiany góra 8- 10 razy, ja i tak zmieniam albo jak przychodzi czas, albo jak widzę że się olej skończył, moja się tak nie nagrzewa poprzedniego lata miałem maksymalnie 110 stopni, ale to może dlatego że prosta mam na środku pola bez jakichkolwiek drzew i dobry przewiew,a po mieście też jakoś się strasznie nie grzeje

[Misiek213]

ja mam w silniku wlany valvoline 10w60 5.5litra+0.5 militeka1 u mnie były mrozy po -32 stopnie i nie słyszałem żadnych dziwnych odgłosów ... oprócz jęków pompy wspomagania przez jakiś tam czas.. wiadomo auto trzeba dłużej potrzymać na rozruszniku ale... bez większych problemów czy dziwnych dźwięków silnika. nadmieniam ze auto stoji pod chmura.

vavoline to półsyntetyk... nawet w instrukcji (napewno do 156) masz zapis o obowiązku stosowania pełnego syntetyka w przypadku oleju 10w-60
Swoją drogą, to moja alfa na castrolu 10w-60 również w tą zimę paliła przy mrozach -25 i bez żadnych jęków, czy dziwnej pracy silnika Aczkolwiek myślałem nad wlaniem 5w-30 na zimę... Ale stwierdziłem że nie będę tak mieszał z olejami...

[GrzesiuŻar]

A wracając do tematu ja używam do TS'a z LPG Motula 6100 10w40, dużo lepiej trzyma parametry niż oryginalny Mobil 10w40 s2000, który po zmianie z Super S sporo pogorszył jakość, a z resztą kupić go można za 55zł za 4L więc nie spodziewajmy się, że będzie tak dobry jak kiedyś S2000. Także ja polecam Motula 6100, nie mówię tu o torach etc, bo koledzy wyżej zmienili temat z oleju do TS'a z gazem na olej do V6 na tor.. Mod chyba śpi..