Alfa 159 Ti ze Szczecina

[GrzesiuŻar]

Ktoś? Gdzie dokładnie, nie znalazłem tego tematu nigdzie... Jak to prawda to dla mnie auto odpada, bo jak ukrywają przebieg (pewnie ma 197tys. albo więcej) to ciekawe co jeszcze...

2007 i w 2009 ma 164k km - to jest przykład diesel'a z zachodu. Ponad 80k km rocznie.. Więc proszę, nie upierajcie się, że Wasze diesle kupione z za granicy od handlarza mają w 10 lat 180k km... Bo stan auta może być dobry, w Niemczech 400k km po autostradach mniej zużywa ogólnie auto niż 100k km po PL. Ale silnik jednak się zużywa..

[kfz]

Więc proszę, nie upierajcie się, że Wasze diesle kupione z za granicy od handlarza mają w 10 lat 180k km...

nie generalizuj. dzis kolega sprzedal toledo tdi z 2001 roku. przebieg 164000 km - serwis w aso do samego konca. auto z francji.

[GrzesiuŻar]

Serwis w ASO czy książka z allegro i pieczątka? Będę generalizował, bo lepiej mieć takie przekonanie niż wierzyć, że cuda się zdarzają... A jak ktoś mi mówi, że na zachodzie TDI w 11 lat zrobiło 164k km to niestety, ale mam spory ubaw. No chyba, że było odpowiednio droższe, bo przecież wiadomo, że jak cena jest wyższa to przebieg może być autentyczny.. Ale za bezcen nikt nie sprzeda auta, które tak mało ma nalatane. Ale jak inne w tej cenie mają po 400k km i lepiej w komisach na zachodzie to raczej nikomu nie opłacało by się go kupić, sprowadzać i opłacać, żeby w PL sprzedać bez zysku z oryginalnym przebiegiem

[kfz]

takie jest wlasnie myslenie ludzie, ktorzy nie maja pojecia o handlu samochodami.
auto kupione we francji na przetargu. zadna ksiazka z allegro, tylko autentyczna ksiazka serwisowa.

do tego kupione za grosze - kumpel na nim zarobil i sprzedal handlarzom za bardzo dobra cene, wiec pewnie i oni zarobia. sprzedawalo sie kilka godzin.

toledo tdi 110km, malowana tylna klapa, 164 tysiace udokumentowanego przebiegu, kupione za 1700 euro. zobaczcie sobie po ile u nach chodza.

[dimis]

Prawda jest taka, w PL jak kupujesz auto sprowadzane to masz 99% pewnosci ze autko ma skrecony licznik a i pewnie byl po stluczce bo sie handlarzom inaczej nie oplacaloby kupic. Niemiec glupi nie jest, porzadnego auta za darmo nie odda. Tylko ci, ktorzy potem szukaja auta, mimo ze o tym sie trabi wszedzie, zamykaja na to oczy. Jak z paleniem papierosow normalnie, wiadomo ze szkodzi ale mnie to nie dotyczy. Wlasnie pisze z Niemiec (kupilem 159 TI ) i tak sobie ze sprzedawca pogadalem, on sam sie przyznal jaki interes z Polakami robi, caly proceder mu sie nie podoba, ale dopoki opycha graty zagranice i w kasie sie zgadza to nie bedzie narzekac. Zobaczymy co bedzie jak sie w PL prawo zmieni i krecenie licznika bedzie przestepstwem. Kolejny przyklad. W 2008 kupilem AR 147, autko 175k na clocku, teraz ma 245k i co? Kilka telefonow...Autko zadbane, technicznie sporo zainewstowalem, wymiana zawieszenia kompletna, nowe opony , pelen wypas itd itp...Jak sie wkur* to sam skrece ten licznik u jakiego majstra, dwa auta mi nie potrzebne.
Poki co mam 2 piekne belle
Pzdr

[grzesiekwisnia]

Więcej zamieszania niż to wszystko warte...

Jakiś inny temat powstał, gdzie człowiek się pyta o tę Alfę właśnie i pierwsza odpowiedź --> poszukaj na forum, bo gdzieś już o tym konkretnym aucie było No i teraz taki człowieczek zagląda i widzi jak znawcy się wypowiadają, że to na pewno malowane, że kręcone, że z 3 pewnie składane... LUDZIE ! Opamiętajcie się trochę - bo teraz przechodzimy powoli w jedną skrajność w drugą - jak ludzie patrzyli ślepo w liczniki (niektórzy nadal patrzą) tak teraz patrzą na cenę - "bo przecież takie auto nie może tyle kosztować"

A co do niskich przebiegów - no zdarza się.. Sam ściągam auta od czasu do czasu - bardziej hobbystycznie niż zawodowo 1 autko na pół roku-rok i jasne - pojawiają się przebiegi rzędu 300 tys w 4-to letnich autach, ale też.....rok temu kupiłem Fiacika Stilo Schumachera 2005r 1.9 JTD 16V z przebiegiem 94 tys za cenę tak śmieszną, że do tej pory nie mogę uwierzyć. Zdarza się? Zdaaaarza

Ktoś napisał, że woli generalizować niż wierzyć w niskie przebiegi - i Twoja sprawa - przyrównasz kiedyś odpicowane dla niepoznaki autko z przebiegiem 300tys do "normalnego" z przebiegiem 100tys - i ominie Cię okazja kupna niezajechanego sztrucla, bo się okaże, że ten z przebiegiem 100tys miał kierowcę z obrączką i ją caaałą porysował No ale to już kwestia co kto woli

Trzeba zachować zdrowy rozsądek podczas zakupów, ale też bycie na NIE w każdej kwestii może równie zaszkodzić

Głowa do góry poszukiwacze świętego graala

[kfz]

Brawo dla kolegi wyżej.

[GrzesiuŻar]

Ktoś napisał, że woli generalizować niż wierzyć w niskie przebiegi - i Twoja sprawa - przyrównasz kiedyś odpicowane dla niepoznaki autko z przebiegiem 300tys do "normalnego" z przebiegiem 100tys - i ominie Cię okazja kupna niezajechanego sztrucla, bo się okaże, że ten z przebiegiem 100tys miał kierowcę z obrączką i ją caaałą porysował No ale to już kwestia co kto woli

Kolego, przecież Ty piszesz o tym, że samemu jedziesz i kupujesz takie rodzynki na zachodzie... A my dyskutujemy o aucie, które jest ściągnięte przez handlarza.. Więc gdzie tu porównanie i sens. Bo cała Twoja wypowiedź jest jasna i zrozumiała, też się pod nią podpisuję. Ale nijak ma się do opisywanych sytuacji odnośnie aut ściągniętych na handel przez komisy. Ja też liczę, że jak pojadę na zachód po wakacjach to trafię na dobrą 159 w okazyjnej cenie i stanie. Ale nie będę takiej szukał w komisie w PL!! A tak odwracasz kota ogonem i cała dyskusja idzie się kochać

[Tomek_KRK]

rok temu kupiłem Fiacika Stilo Schumachera 2005r 1.9 JTD 16V z przebiegiem 94 tys za cenę tak śmieszną, że do tej pory nie mogę uwierzyć. Zdarza się? Zdaaaarza

Rozumiem, że wystawiając go do sprzedaży też wystawiłbyś go za cenę tak śmieszną, że aż niewiarygodną? Czy może raczej popatrzyłbyś, ile srednio takie auto kosztuje i cena byłaby z normalnego pułapu cenowego?

Kupno to jedno. Sprzedaż - drugie.

Poza tym skoro ktoś wystawia określone, 5-letnie auto z określonymi parametrami i okazuje się, że po 2 latach ten samochód miał prawie 2x więcej przebiegu niż obecnie, to chyba temat jest zamknięty. Masz wyjaśnienie, skąd okazyjna cena i do widzenia. O co bić pianę?

[Hitalin]

To ja pytałem w innym temacie o ten samochód. Faktycznie niepotrzebna jest dyskusja o tym czy Polsce kręcą liczniki czy nie i co się kiedyś kupiło za ile i z jakim przebiegiem.
Wciąż nie mogę znaleźć wątku w którym byłoby czarno na białym, że to auto kiedyś km miało więcej. Do Pana z ogłoszenia nie mogę się dodzwonić. Jak mi się uda i VIN poznam to na pewno tutaj wkleję.
Wcześniej dużo czasu spędzałem na forach BMW i tam w podobnym temacie forumowicze wychwytywali nieścisłości tj. jeden z obecnych tutaj forumowiczów napisał na poczatku - że nie ma np sprzętu BOSE ( a ten nie ma? Nie wiem jak wygląda, zatem po zdjęciach nie poznaję), że np jakiś element jest nie z tej wersji itd.

Jak rozumiem tutaj poza wątpliwym przebiegiem takich atrakcji jak elementy wyposażenia nie z tej wersji, nie ma?