Mam na myśli oczywiście T.S16V , mam rozinąć swoją myśl na jego temat???Napisał Lukasz A.
Mam na myśli oczywiście T.S16V , mam rozinąć swoją myśl na jego temat???Napisał Lukasz A.
![]()
Alfa Romeo 75 Turbo 1987
alfa Romeo 75 Turbo America 1990
Alfa Romeo Giulietta 1.6 1983
Alfa Romeo 145 1.4 boxer 1997
Alfa Romeo 155 V6 1996
Alfa Romeo 155 V6 1993 3.0 12V przekładka do 1.8 8v 1995
Ja myslalem ze mowisz o 8V,ale bardzo chetnie przeczytam Twoj wywod :wink:
Każdy uzytkownik T.S 16V wie o co chodzi , unowocześnienie silnika T.S miała go usprawnić i polepszyć jego niezawodność a wyszło tak jak widać :>> .Zmiana napędu rozrządu , wariator , spalanie , elektronika , mniejsze koszty eksploatacji tego silnika i wszystko wyszło chyba na odwrót . Stary T.S ma chyba więcej zalet od 16VNapisał Lukasz A.
![]()
Alfa Romeo 75 Turbo 1987
alfa Romeo 75 Turbo America 1990
Alfa Romeo Giulietta 1.6 1983
Alfa Romeo 145 1.4 boxer 1997
Alfa Romeo 155 V6 1996
Alfa Romeo 155 V6 1993 3.0 12V przekładka do 1.8 8v 1995
No dobra to akurat wiedzialemPiszesz-" Stary T.S ma chyba więcej zalet od 16V" i tu sie z Toba zgodze.Duzo sie czyta tu na forum odnosnie awaryjnosci tego silnika natomiast o 8v jakos nie ma zbyt wiele.Moj ma prawie 300ts km i odpukac nadal lata jak oszalaly.Wiadomo nie chodzi jak nowka,ale swoja werwe nadal trzyma.A te osemki nie byly przypadkiem konstrukcji fiata?Bardzo podobny silnik mialy Fiaty 132 Mirafiori.
Silnik T.S nigdy nie miał nic wspólnego z silnikami fiata
![]()
Alfa Romeo 75 Turbo 1987
alfa Romeo 75 Turbo America 1990
Alfa Romeo Giulietta 1.6 1983
Alfa Romeo 145 1.4 boxer 1997
Alfa Romeo 155 V6 1996
Alfa Romeo 155 V6 1993 3.0 12V przekładka do 1.8 8v 1995
Stary aluminiowy TS, to ta sama rzędówka jak Giuliettcie z 1954tego. Nowy TS to jednostka zbudowana na żeliwnym bloku Fiata. Zmodyfikowany silnik Fiata/Lancii. Ma więcej wad i mniej charakteru. Jednak nie zmienia to faktu, że TS 16V był swego czasu i tak w czołówce seryjnych silników na rynku. I wciąż jest niezły.Napisał 75andrew155
Jakie ma wady?
Kolega użytkownik właściwie dobrze i wszystko wymienił. Z problemem z panewkami wśród znajomych (PyraTeam - niemal dwadzieścia osób i w ciągu tych pięciu lat ze 40 samochodów) się nie spotkałem. Ale my może po prostu dbamy? Z problemem niskiego momentu do 3,5 tys, jeśli się ma dostępność 6,5 tys obrotów to się nie spotkałem. Dla kogo może być problemem dokręcenie do 3,5 tys, jeśli ma jeszcze dalsze 3? Dla kogoś, kto nie użytkował fenomenalnych 4C (czy gaźnikowej, czy TS 8v, czy 1.8-2.0 IE) problem praktycznie nie istnieje, a logika postępowania sprowadza się do tego, że kręci się po prostu wyżej. Alfa to nie taksówka.Napisał Szef
Czyli dla Alfisty 2 z 5 nie istnieją, a pozostałe 3 z 5 właściwie są nie istotne:
- bierze olej, głównie słaby (Agipa i Selenii mi spalały po 1 l/10 tys.km), a nawet jeśli... co to za koszt...przy przebiegu 30 tkm rocznie trzy litry oleju? 120 pln?Że co tydzień trzeba sprawdzić? A co wieczór umyć zęby? A dłonie nawet kilka razy dziennie :!:
- spalanie - hmmm, jeśli się chce oszczędzić na paliwie 100 PLN miesięcznie i miec przyzwoite osiągi, to się kupuje mniejszą pojemność, albo VWToyote. Alfa zapewnia ponadprzeciętne osiągi (w swym roczniku produkcyjnym oczywiście - teraz mówimy nierzadko o 10 letnich jednostkach, które wciąż ze współczesnymi stają w szranki, ale już co logiczne czasem przegrywają) i ponadprzeciętną przyjemność. A przyjemności jak wiadomo kosztują.
- wariator - hmmm, wada konstrukcyjna jest tak ewidentna, że trudno negować, więc trzeba podejść filozoficznie - zmienia się go jak klocki, albo "kochaj, albo rzuć"A najlepsze jest to, że prawie na pewno padnie Wam w rok od wymiany, a wtedy kolejna wymiana jest już na gwarancji
A jeśli ktoś musi punktować i tak go to boli, że woli popsioczyć na te silniki, niż mieć z nich przyjemność...to kogoś takiego nie rozumiem.
Długo użytkowałem 1.6 TS 16v w dwóch samochodach. I wciąż jestem wdzięczny temu silnikowi za jego fajną charakterystykę, która zapaliła mnie do Alfy Romeo. Nie znałem wtedy V6 i 4C, a boxery były dla mnie w 145 zbyt słabe i bałem się ich awaryjności (spowodowanej niewprawnymi polskimi serwisami). TS 16V wyróżniał się na motoryzacyjnym firmamencie. Jest silnikiem bezawaryjnym, pewnym, tylko wymieniaj pasek co 40-50 tkm i nie kupuj go z nieznanego źródła. Niech interesują Cię TYLKO silniki, których nie ruszał kowal, najlepiej silniki, których przeszłość znasz.
Oczywiście różnica wobec V6 jest znaczna. Jednak koszty serwisu V6 tb mogą pożreć, wolnossące V6 jeśli jest w dobrych rękach i dopieszczane, to też jest bezawaryjne. Ale jedna wymiana rozrządu kosztuje tyle co regeneracja TSa po strzale paskaNie można zapominać, że niska cena używanego samochodu z drogim silnikiem nie zmienia nic w tym, że serwisowanie silnika pozostaje drogie i kosztowne. No i spalanie.... TS 16V tyle co V6 :?: :!: Myślę, że do dłuższych jazd możesz kiedyś stanąć przed głupimi myślami zakładania gazu. Po mieście TS 16v spali 11-12 litrów jak się postarasz kręcić wysoko na każdych światłach (co prawda na trasie jak będzie kręcił i wyprzedzał pojedyncze samochody, zamiast ciągów, to też tyle Ci spali). Tyle spali dość oszczędne 2.5 V6 24v w 156 przy emeryckiej jeździe tempem 100-110 na trasie
Natomiast nieco przelewane 1.8 z gaźnikami to i w spokojnej trasie spali min. 12
No dobra! To są moje szacunki. Nigdy nie udało mi się gaźnikową spokojniej pojeździć
![]()
Wiem ze TS zostal specjalnie zaprojektowany dla Alfy,ale we Fiacie 132 silnik wyglada prawie tak samo tylko ze jedna swieca jest stad moje pytanie bylo.Napisał 75andrew155
? Też jest DOHC jeśli się nie mylę. Ale jak wygląda tak samo? Skopiowali? Kupowali od Alfy? Przyślij jakieś zdjęcie.Napisał Lukasz A.
Tajemnicze słowo wytrych panujące na forach ar - 'dba' - i zwrot - 'jak dbasz tak masz'.
Wychodzi na to, ze tylko userzy ar nie dbają o swoje samochody, natomiast pozostali userzy stają na głowie i dbają.
Pechowa firma ar, która trafia tylko na 'wszystkoniedbających' użytkowników ich wyrobów.
Co jak co, ale akurat silnik trudno jest 'zaniedbać'. Zmiana oleju to jedyny problem. I niekoniecznie musimy sie chzranić, by robić to ganc równo po 10000 czy iluś tam km.
Jak się zrobi zmianę po 13000, bo sie przegapiło, nie ma to żadnego znaczenia dla silnika.
Jeżeli ktoś od nowości nie zajrzy do silnika i będzie tylko jeździł i w końcu w misce będzie sucho - no to szlag może silnik trafić(wcześniej zapali mu się na czerwono coś lub nie bo ma uszkodzoną elektronikę), ale nie sądzę, że akurat tacy użytkownicy trafiają tylko i wyłącznie do ar.
Nie wiem po co iść pod prąd i sprzeczać sie z faktami, które dla TS nie są pozytywne?
Jeżeli komuś ten silnik pasuje - jego sprawa. Natomiast twierdzenie, że był czy jest to udana konstrukcja jest zaprzeczaniem faktom. To, że jeden czy dwóch użytkowników nie ma problemów to bardzo dobrze, tylko różnego rodzaju testy przekraczają ową magiczną granicę pojęcia powszechności i niestety jest słabo. Fiat niestety robił dość niechlujnie swoje silniki. Niemiłym dla mnie zaskoczeniem był fakt, ze do ganc nowego tipo należało dolewać między wymianami olej. A do używanej samary - nie. Mało tego, samarę traktowałem wyjątkowo po macoszemu. Olej miała zmieniany po 40000. Przy 200000 została sprzedana i nadal nie brała oleju. Może miałem farta. tipo było po samarze. Sprzedałem tipola po 11 miesiącach.
Dziecinada: 'Nie znałem wtedy V6 i 4C, a boxery były dla mnie w 145 zbyt słabe i bałem się ich awaryjności (spowodowanej niewprawnymi polskimi serwisami)' - po cholerę wszyscy userzy boxerów ar z całej europy przyjeżdzałi do serwisu w Polsce?
OK Kilka faktów bo widzę że nie wszyscy mają ogarniętą sprawę historii/technologii alfy.
Wyjaśnijmy sobie parę rzeczy ostatecznie...
FAKT #1
Alfa od swego założenia w 1910 do przejęcia przez fiata 1987 to NIEZALEŻNA FIRMA z NIEZALEŻNĄ MYŚLĄ TECHNICZNĄ. To że fiat miał też w tedy DOHC, to nic nie znaczy, masa firm wtedy wprowadzała takie silniki, isuzu, nissan, toyota itd... no i trudno żeby z zewnątrz takie silniki nie były podobne...:| Aluminiowy,NAPĘDZANY ŁAŃCUCHEM, OŚMIOZAWOROWY, DOHC alfy 1955 - 1995 to w 100% SILNIK ALFY i ustalmy to raz na zawsze ok?
FAKT #2
Alfowy silnik TS osmiozaworowy też napędzany łańcuchem, który powstał na bazie silnika DOHC nord (wspomniany wyżej) to też silnik alfy. Debiut w 75/164 koniec kariery w 155. Fiat w nim nie maczał palców NIGDY (o wersji w Gta-J nie wspomniałem co by nie mieszać)
FAKT #3
Silnik TS 16v to silnik FIATA. miały go późniejsze 155 potem 145/146, 156, 166... nie ma NIC WSPÓLNEGO z poprzednim Twin Sparkiem poza NAZWĄ i DWOMA ŚWIECAMI NA CYLINDER. Jest to ZUPEŁNIE INNA KONSTRUKCJA, blok żeliwny i dół FIATA, głowica aluminiowa, efekt zmodyfikowanej głowicy fiatowskiej. napęd z paska rorządu.
1984 GTV6 3.2 24V