Witam, kolega posiada 156 z silnikiem 2.0 TS, w zimę go przegrzał i po tym zmienił olej na mineralny, niedawno mu się przekręciła panewka. Ma możliwość żeby znajomy mu to zrobił po taniości, ale moje pytanie dotyczy tego czy to olej mineralny zabił ten silnik? Słyszałem opinie że w tych silnikach należy lać olej żeby zawsze był przy maksimum czy to prawda? uważacie że taki silnik po przegrzaniu jak sie naprawi kompletnie to będzie śmigał, czy np cos mogło się stać z tulejami cylindrów?