Cześć,
Czy jest sens, będąc laikiem w kwestii 159, przy zakupie wziąść lapka i podpiąć się przez ELM i FiatECUScan (wersja freeware) do Boscha i do CAN? Konkretnie chodzi mi o model diesel 1.9 V16 - w tym modelu w darmówce można "dobrać" się właśnie do tych dwóch.
Czy w warunkach "zakupowych" (wiadomo, raczej nie będzie możliwości robienia wykresów i Bóg wie jakich testów) - na szybko - można czegoś istotnego dowiedzieć się o aucie i jego kondycji? Jeśli tak to - i tu najważniejsze pytanie - na jakie odczyty z programu zwrócić uwagę w sekcjach System->Engine oraz Body->CAN Info przy zakupie auta?
Druga sprawa - czy sprzedający powinien zgodzić się na takie podpięcie, czy np. może protestować, że nie i jeśli już to tylko w ASO, bo mogę coś zepsuć itd... Generalnie jak to jest widziane i czy to w ogóle ma sens? Czy klient, który zawita do dealera z miernikiem lakieru, własnym laptopem z ELM itd. jest postrzegany jako świr i na wejściu słyszy "do widzenia"?Bo generalnie wolałbym nie robić z siebie idioty, ale z drugiej strony te ~40 tys zł to mało nie jest...
Dzięki i pozdrawiam!