Witajcie,
W sobotę wieczorem wsiadłem do mojej pierwszej Alfy. Wybrałem 145 z boxerem.... Wsiadłem i już nie wysiądę! Nie spodziewałem się, że można zakochać się w samochodzie - a tymczasem okazało się, że owszemPodejrzewam, że będę miał co robić przy mojej "malince" jak nazwała ją 4-letnia Córka, ale czego się nie robi dla prawdziwej kobiety.
Tymczasem, jeśli ktoś z Was miał chęć i czas aby obejrzeć auto i ewentualnie wskazać mi na co mam uważać - będę zobowiązany. No i winien jakieś piwko...
Gdyby pojawiły się także perspektywy spotkania grupowego w Krakowie - dajcie znać.
Pozdrawiam!