Cześć.
Mam taki problem. W grudniu kupiłem 156 za 7k.
Tydzień temu obtarł mnie TIR. Jego wina.
Lekko porysowane lewe tylne drzwi + mała wgniotka, pokiereszowany tylny błotnik i obtarcie na nim. Ogólnie niejeden samochód na polskich drogach wygląda o wiele gorzej
W warsztacie, w którym naprawiam auto polecili mi lakiernika.
Podjechałem, powiedział, że się tym zajmie.
Przy oględzinach mnie nie było, rzeczoznawca stwierdził szkodę całkowitą.
Przed wypadkiem auto wg jego wyceny było warte 5k, wrak 2.5k, czyli mnie oferuje 2,5k.
Lakiernik powiedział, że w tej kwocie powinno dać się zrobić wszystko ( dochodzi do tego wymiana zderzaka, który jest pęknięty w 2 miejscach, ale musi być lakierowany, skleić się nie bardzo da ; zderzak już taki był).
I teraz mam takie pytanie.
Czy akceptować kwotę od PZU?
Czy jeżeli uważam, że jest ona za niska, to czy mam możliwość wstawienie auta do ASO i naprawy bezgotówkowej, nie ważnie od wartości części?
Uprzejmie proszę o odpowiedź![]()