Trochę przesadzacie. W dieslu olej bedzie czarny 5 min po wymianie wiec to normalka. A na czarno to i moja zadymi jak na 2 lub 3 biegu w podłoge depnę...
Trochę przesadzacie. W dieslu olej bedzie czarny 5 min po wymianie wiec to normalka. A na czarno to i moja zadymi jak na 2 lub 3 biegu w podłoge depnę...
Jeżeli chodzi o olej po ilu km/minut będzie czarny. Tutaj zdecydowanie przeważa dystans jakie auto pokonuje. Jeżeli większość trasy do drogi szybkiego ruchu to olej może być przez długi, długo czas barwy złotawej Zauważyłem to w swojej Belli A co do dymka... Jeżeli miasto i samochód jest prowadzony w stylu "kapeluszowym" to oczywiście ma prawo do puszczenia niezłego dymka Ciepły diesel aż się prosi żeby od czasu do czasu wkręcić go na obroty
Kopcił od dołu i słabo się wkręcał w obroty. Każda też tak ma? Nierówna praca silnika z dziwnym dźwiękiem jakby stukania...
A no to... faktycznie parch
Kuba na racje. Ja swoją robie tylko duże odległości i olej mam złoty. Co do kopcenia to nie powinien kopcić na małych obrotach, ale przy deptaniu pow 3 tyś obrotów każdy diesel puści lekkiego dymka. Chyba że ma DPF to nie. Ostatecznie mogę sprzedać swoją, ale odrazu mówie że będzie droga ( ponad 23000 zł ) bo nie zależy mi na sprzedaniu.
Ostatnio edytowane przez Someone83 ; 19-06-2012 o 20:37
Someone83 no widzisz i Ty już chcesz drogo bo wiesz co masz,tak domniemam. Co do ocenianych przez was naszych spostrzezen które widzieliśmy na żywo mogę stwierdzić ze nie wiecie co mówicie,bez urazy Kopcenie owszem, przy zdrowym silniku przykurzy na szaro na wysokich obrotach. PRZYKURZY nie kopci na czarno ! Dwa,olej zawsze mam czysty,czy robię trasy do Madrytu, czy tak jak teraz od pół roku kulam po mieście. Kolega widział mój olej i tamten z NOWSZEGO? silnika,tam... smoła. Na wydechu to samo jak w kominie u diabła,czarno i tłusto. Opony, tarcze owszem wymieni się, opony nawet na dobre używki ale... to są już koszta jakieś. Okej ale... człowiek mówi "nieeeee.... opony są dobre,no może,nie no dobre na sezon na pewno starczą,w sumie nie wiem,no może" Taka gadka,tarcze ze ma styrane,jak by na blachach samych jeździł tez nie wie,maska w tej oficjalnie bitej... pół centymetra niżej od błotników,zacieki pod lusterkiem,na błotniku z przodu. No na litość boską... już mi się chce wymieniać. Aaa dodam tylko lecący ciurkiem olej z pomiędzy silnik/skrzynia w tej "nowszej" na ulice. Oczywiście właściciel nic nie wie... a cały poobwieszany gadgetami "alfaholic's"
Jak dla niektórych to są fajne samochody i "normalne" objawy to jedźcie, kupujcie. Okazja tylko 15 tys za dobry rok 2004-2005. Tylko nie piszcie później tematów kopci, muli, nie odpala i jak to się stało że się zesrało a takie ładne było...
Bez urazy dla wszystkich,naprawde. Gdyby właściciel od razu powiedział co i jak, też inna gadka by była
Ostatnio edytowane przez michal_lc4 ; 19-06-2012 o 22:01
MM Garage - Naprawy, wymiany. Sprzęgła, rozrządy, hamulce, zawias... dłubie bo lubie.
https://web.facebook.com/MM-Garage-1003360043043536/?ref=hl
Z AR było: 156 Pussy Wagon 1.9 JTD 115KM / 146 1.7 16V Boxer
No i tyle w tym temacie. Weźcie to zamknijcie i bo na takie gadanie opony wymienisz bo to eksploatacja to krew mnie zalewa.. Silnik też mam wymienić tak ? Jechałem po samochód 150 km w jedną stronę i nie nastawiałem się na super dopieszczoną sztukę w tej cenie ale to co zobaczyłem to przesada...
I fakt porównywaliśmy olej, odgłos silnika i spaliny z sztuką Michała no i wam powiem, że jest na czym oko i ucho zawiesić Wrażenia z jazdy też bardzo pozytywne
Tak jak pisze Michał to faktycznie to jest lipa. Prawdę mówiąc mój olej jest czysty ale ja po mieście nie jeżdżę więc nie wiem jak by to wyglądało. Co do kopcenia to nie wiem bo ja tylko widzę jak jadę na trasie i przycisnę pow 3 tyś to coś tam puści ale czy to czarne to nie wiem. Ja po swojego byłem w Szwajcarii i kupiłem od właściciela który kupił samochód u siebie w salonie więc to też inaczej wygląda. Wiem jaki mam przebieg, czy był uderzony ( na szczęście nie ), a zawias sam sobie kupiłem już u nas i też wiem co mam. Powodzenia w kupnie. Ale proponuje gdzieś dalej niż w Polsce.
Niestety większość aut do kupienia w Polsce to niestety "PADAKI" a auta z zagranicy jeżeli nie wzięte od właściciela z podwórka tylko od "turka" z komisu też sprawnością nie grzeszą (wiele do zrobienia i nie raz dużo ukryte), niestety już wszędzie są "inaczej uczciwi" i potrafią kręcić liczniki między przeglądami, wtedy niestety książka serwisowa i sprawdzenie w salonie nic nie daje. Wiem cos o tym mieszkam na granicy tu handel złomem idzie w najlepsze i liczenie na to że 10 letni diesel ma 150tyś to niestety jak trafić w totka. Więc niestety kupując auto musimy być bardzo uczuleni, wiem że przy AR ciężko zachować zdrowy rozsądek ale niestety trzeba uważać żeby właśnie później nie było że naprawy droższe od wartości auta.
niestety nie można szukać auta od najniższej ceny...szukaj odwrotnie, wtedy jest szansa, że trafisz w miarę dobry 8 letni egemplarz. Co do opon, tarcz, klocków, wycieraczek, dywaników itp. to nadal uważam, że to rzeczy eksploatacyjne i jeżeli argumentem nie kupowania auta będą zużyte opony no to słabo to widzę niestety, bo mało kto przed sprzedażą kupuje nowe kapcie na dwa sezony
grunt, żeby auto nie było walnięte i krzywe no i silnik i skrzynia muszą być zdrowe...pozostałe rzeczy moża spokojnie robić i jeżeli auto ma odpowiednią cenę to pokusiłbym się kupić nawet egzemplarz bez kół byle pozostałe warunki były spełnione
powodzenia w szukaniu, wiem jaki to ból, bo sam swojej poprzednie Alfy (159) szukałem z 8 miesięcy, ale znalazłem
spróbuj tu www.superalfa.pl ja tam kupowałem swoją 159, ceny ma wyższe niż zaniżone ceny w allegro, ale auta są piękne i zdrowe
Born to be wild.