Hejka Panie i Panowie!
Właśnie stałem się szczęśliwym (jak to każdy;p) posiadaczem ślicznej Belli 147. Silniczek to 120-konna benzynka, autko ma 3 drzwi, czarne skórzane kubełki przeszyte czerwoną nicią (chyba najfajniejsze, jakie widziałem w 147), 17" piękne felgi i zepsutą klimęPoza tym wszystko śmiga, zawieszenie w stanie bdb, silniczek lekko terkocze, także jak się trocheodbiję finansowo po zakupie, do wymiany pójdzie pewnie wariatorek :-) Póki co jeździ mi się przecudnie, auto trzyma się drogi jak szalone, czuć sportowego ducha i prawdziwie włoski charakter
Marzyłem o takim aucie od 2001 roku, kiedy razem z ojcem poszedłem na dni otwarte i przejechaliśmy się świeżutką 2.0TS Selespeed <3 Wtedy auto robiło PIORUNUJĄCE wrażenie, chociaż wiele się nie zmieniło - teraz też czuję na sobie spojrzenia :-)
Jest tylko pewien problem... Te felgi (215/17) są jednak za duże jak na miasto typu dziurawy Wrocław, jeśli chodzi o wygląd i prowadzenie, to są idealne, ale niestety na dziurach/krawężnikach jest nieciekawie - strasznie się o nie bojęRozważam zamienienie się na mniejsze koła+dopłatę (akurat by było na wariatorek
).
Pozdrawiam i pewnie wrzucę w bazarku konkretniejszy temat
PS. Żeby nie było - forum czytam od dawna, nie uczestniczyłem w nim, jako że się nie za bardzo znałem, ale wyniosłem wiele bardzo wartościowych informacji, za co wam serdecznie dziękuję!
Fotkę trochę uciąłem, bo (jak w wielu innych) mam krzywą maskę i się trochę wstydzęPoprawię i wrzucę lepsze foty
Zdjęcia