Autentyki...
- Malowana?!
- Nie!
przykładam miernik, a tam zabrakło skali...
- Eee, ma Pan zj... miernik.
- To przynieś chłopie swój.
- Baterie mi się wyczerpały.
- Malowana?! Cała?
- No, drobne poprawki.
przykładam miernik, a tam grubo ponad 700
- 7 razy?!
- Poprzedni właściciel był pedantem i jak mu się pojawiła rysa to malował auto...
I w sumie pozytywny przykład, już pisałem, ale jest zabawny więc powtórzę.
Komisant widząc, że wyciągam miernik, stwierdził:
"No za tą cenę, to chyba się Pan cudów nie spodziewa..."