Witam wszystkich kolegów, dzisiaj miałem bardzo dziwną przypadłość otóż po przejechaniu kilku km, i zgaszeniu autka musiałem dosłownie po kilku sekundach ponownie odpalić i przestawić autko, gdy odpaliłem, z rury wydechowej bellcia zakopciła strasznie czarnym dymem, wraz jakimiś maleńkimi papruszkami podobnymi do kartki papieru po spaleniu które pofruneły sobie w góre wraz z dymem, nie wiem co to było, ale bardzo się zmartwiłem. Nie dało mi to spokoju zgasiłem autko momentalnie, po czym odpaliłem ją po kilku minutach i problem zniknął tak jakby go nie było, zero dymku, i do tej pory jak gdyby nigdy nic. *Zalałem najlepszą ropę jak dla mnie (v-power) i stosuję tylko to paliwko, autko ma przejechane 120tyś, olej 10w40, jakieś 400/500km wlałem mu płyn do czyszczenia wtrysków przy czym zdążyłem już zatankować 2x od tego momentu i przepalić to ropsko wraz wydaję mi się z tym specyfikiem*
Kolejny problem,dotyczy dziwnego dźwięku który od jakiegoś czasu wydobywa się z tylnego lewego boku (od strony kierowcy), jest to dźwięk porównywalny do pukania klucz o klucz lub coś w tym stylu dość delikatnie jednak wyczuwalne, szukając problemu myślałem że to coś w bagażniku lub na tylnym siedzeniu, powyciągałem wszystko, ale nadal nic. do tego dodam że dźwięk jest również słyszalny na zewnątrz autka, wydaję mi się że to coś z wydechem lub z tylnim lewym zawieszeniem może amorek (jednak sprawdzałem nie jest spocony, wygląda dość dobrze), może coś skrzypi lub się poluzowało. Posiadam sportowy wydech, nie do końca znam pochodzenie jednak nie jest on jak się domyślam oryginalnie montowany bo widziałem wiele podobych belli z całkiem innymi wydechami.
Pozdrawiam